Istnieje duża szansa, że odkryto lek na napadowe objadanie się. Na corocznej konferencji poświęconej naukom o mózgu, organizowanej przez amerykańskie Society for Neuroscience, a będącej największym na świecie źródłem informacji naukowej w tej dziedzinie, wystąpił doktor Angelo Blasio z bostońskiego University School of Medicine, prezentując dokonania swojego zespołu. Wynika z nich, że środek stosowany w leczeniu uzależnień może zablokować impuls do napadowego objadania się, które jest, obok anoreksji i bulimii, trzecim zaburzeniem odżywiania.
Naltrexon
Tym tajemniczym specyfikiem jest naltrexon, wykazujący działanie hamujące receptory opioidowe w mózgu, dotyczas używany w terapii uzależnień od opioidów oraz alkoholizmie. Co bardzo ważne, podawanie naitreksonu nie powoduje uzależnienia. Nie działaja on też na zasadzie awersyjnej i nie powoduje wystąpienia przykrych reakcji mających na celu zniechęcenie do sięgania po narkotyki.
Dotychczas często wskazywano na psychologiczne podobieństwo zachowań związanych z napadami objadania się do zachowań towarzyszących uzależnieniom od narkotyków. Teraz, dzięki eksperymentom prowadzonym na szczurach, znaleziono dowody, że pochłanianie ogromnych ilości bezwartościowej żywności typu fast food (które to zaburzenie dotyka około 15 milionów Amerykanów, ale występuje w całym kręgu cywilizacji zachodniej) - może być hamowane właśnie przez nalterxon.
Angelo Blasio oraz jego współpracownicy stwierdzili, że gdy stosuje się naltrekson do blokowania receptorów w części mózgu, która jest zaangażowana w poszukiwanie nagrody i podejmowanie decyzji, szczury ograniczały nadmierne spożycie pokarmów, które bardzo im smakowały. "Wyniki te mogą otworzyć nowe możliwości badań prowadzących do opracowania farmakologicznych metod leczenia zaburzenia objadania napadowego wśród ludzi“- powiedział Blasio - "Ludzie, którzy angażują się w to zachowanie często opisują je jako kompulsywną utratę kontroli i nasza praca wskazuje, że mogą istnieć leki, które pomgą im odzyskać kontrolę".
Przebieg badań
Dr Blasio i jego współpracownicy, w tym doktor Pietro Cottone, dyrektor laboratorium, pozwolili grupie szczurów przekształcić się w napadowych objadaczy dostarczając im aroamatyzowanego czekoladą, wysokocukrowego pożywienia przez jedną godzinę każdego dnia. W ciągu dwóch tygodni szczury wykazały symptomy zaburzenia odżywiania. Tymczasem drugiej grupie szczurów podawano normalne, zdrowe jedzenie. Następnie obu grupom dano zastrzyki z naltrexonu w dwóch różnych miejscach w mózgu.Zaobserwowano, że lek zmniejsza ilość pokarmu spożywanego w obu grupach, przejadającej się i zdrowej, z wyjątkiem, gdy iniekcje wykonywano bezpośrednio do kory przedczołowej - obszaru mózgu położonego tuż za czołem. Tak podawany lek zmienił zachowanie konsumpcyjne tylko u objadających się szczurów.
Naukowcy odkryli również, że u szczurów – pożeraczy pojawiły się zmiany w białkach zananych jako receptory opioidowe, które znajdują się w korze przedczołowej. Po aktywacji przez opiaty, takie jak heroina, receptory te stymulują obszary mózgu zaangażowane w odczuwanie przyjemności i poszukiwanie nagrody, naukowcy podejrzewają więc, że receptory tego typu odpowiedają na niektóre pokarmy w taki sam sposób, jak na narkotyki.