Zdrowa samoocena to najlepszy prezent jakim możemy obdarować dziecko na całe jego życie. Dorośli mają ogromny udział w jej kształtowaniu już od pierwszych miesięcy życia dziecka. Jako rodzice własnymi działaniami możemy wpływać na wychowanie dziecka i na budowę tej ochronnej tarczy - oto kilka podpowiedzi jak to robić.
Korzyści zdrowego poczucia własnej wartości
Dziecko posiadające zdrową samoocenę ma pozytywny obraz swojej osoby. Dzięki znajomości zarówno własnych mocnych jak i słabszych stron oraz ogólnej radości życia do wyzwań podchodzi z zaciekawieniem i otwartością. Łatwiej radzi sobie z napotykanymi problemami, konfliktami oraz presją otoczenia. Generalnie jest szczęśliwe i optymistycznie nastawione do siebie i świata.
Według badań Susan Harter poczucie własnej wartości u dziecka opiera się na dwóch elementach. Pierwszy z nich to różnica między stawianymi sobie samemu wymaganiami, a oceną własnych osiągnięć w ważnych dla siebie dziedzinach. Świetne wyniki w matematyce nie będą wzmacniały samooceny dziecka, dla którego matematyka ma niewielkie znaczenie, a które aspiruje do lepszych wyników np. w sporcie.
Drugi fundament samooceny to wsparcie uzyskiwane od najbliższych. Dziecko, które czuje się akceptowane i lubiane takie jakie jest, szczególnie przez rodziców i rówieśników, ma wyższe poczucie własnej wartości, niż dziecko które tego nie doświadcza.
Jednocześnie fdostarczanie wsparcia jest niezwykle istotne, gdyż nawet mistrzowskie wyniki w ważnych obszarach życia dziecka, nie zastąpią braku wsparcia. Konieczne jest zatem jego dostarczanie niezależnie od posłuszeństwa dziecka, jego aktualnych emocji i rozterek, a przede wszystkim niezależnie od wyników. Powiązanie ilości okazywanego wsparcia z osiągnięciami dziecka, doprowadziłoby do sytuacji, w której gorsze wyniki wywoływałyby jego wycofywanie, negatywnie i boleśnie wpływając na poczucie wartości dziecka.
Rodzice pragnący zadbać o zdrową samoocenę dziecka powinni także stwarzać mu możliwości i okazje do doświadczania sukcesów. Doświadczenie sukcesu, choćby najmniejszego – postawienie jednego chwiejnego kroku, poprawienie czasu biegu o setne sekundy, mniej błędów w teście niż poprzednim razem buduje w dziecku poczucie kompetencji i wpływu. Dziecko uczy się, że jest w stanie osiągać lepsze rezultaty, zdobywa przeświadczenie, że wkładając pewien wysiłek potrafi zrealizować cel.
Oczywiście życie nie jest pasmem sukcesów, dlatego niezwykle istotna jest umiejętność radzenia sobie z porażkami i uczenia się na własnych błędach. Konieczne jest pokazanie dziecku, że potknięcia są naturalną częścią procesu uczenia się i dochodzenia do celu oraz wskazywanie w jaki sposób może się dzięki nim doskonalić. U dziecka wychowywanego w przeświadczeniu o normalnym charakterze porażek, nie piętnowanego, ani odrzucanego z powodu popełnianych błędów, ale mogącego liczyć w ich obliczu na wsparcie, wzmacnia się poczucie własnej wartości.
Metodą prób i błędów, w poczuciu bezpiecznej akceptacji, dziecko poznaje swoje mocne i słabe strony, ucząc się korzystać i doskonalić te pierwsze oraz minimalizować te drugie.
Zamiast dawania gotowych rozwiązań można:
Dzięki takiemu postępowaniu rodzic upewnia dziecko, w tym, że w nie wierzy i że posiada ono kompetencje oraz zasoby do samodzielnego poradzenia sobie ze stojącym przed nim zadaniem. Osiągnięcie sukcesu bez pomocy gwarantuje satysfakcję oraz wzmocnienie wiary w siebie i własne możliwości.
Łatwo można sobie wyobrazić, że inne poczucie własnej wartości będzie budowało dziecko, które przynosząc do domu „czwórki” usłyszy, że dobrze sobie radzi, jest bystre i choć nikt tego od niego nie wymaga, to gdyby chciało mogłoby osiągać jeszcze lepsze oceny. Dziecko, do którego w większości docierają pozytywne opinie o nim, zna swoją wartość i chętniej będzie podejmowało próby doskonalenia się.
Inną samoocenę zbuduje to samo dziecko uzyskujące w reakcji na „czwórki” wyraz rozczarowania rodziców, oraz opinię, że jest słabe, leniwe i mało zdolne. Dziecko stale spotykające się tylko z krytyką i rozczarowaniem, prawdopodobnie utworzy negatywny obraz własnej osoby i może łatwo poddawać się w obliczu codziennych zadań i wyzwań.
Niebezpieczne jest także przypisywanie dziecku stałych cech, które ograniczają mu spektrum „normalnych”, akceptowalnych zachowań. Chociaż niektóre określenia mogą się wydawać niewinne w rzeczywistości mogą utrudniać dziecku spontaniczne funkcjonowanie i szczere wyrażanie siebie w pełni. Na przykład wybuch złości czy buntu u zawsze „spokojnego aniołka” może spotkać się z zaskoczeniem rodziców i odrzuceniem silnej reakcji dziecka. Postrzegając dziecko przez pryzmat nadanej mu etykiety mogą oburzyć się jego „nienormalnym” zachowaniem, albo je zignorować.
Żadna z tych reakcji nie będzie dobra dla dziecka, które czuje, że zrobiło coś nie tak, jednocześnie nie uzyskuje potrzebnego mu w tej trudnej chwili wsparcia. Nadawanie dzieciom tego typu etykiet pozbawia ich prawa do prezentowania części zachowań, czy emocji naturalnych dla każdego dziecka. To z kolei negatywnie wpływa na poczucie wartości dziecka, które czuje, że niektóre z jego emocji nie są akceptowane. Dziecko (nieświadomie narażając się na negatywne konsekwencje emocjonalne), może dążyć do utrzymania akceptacji i realizacji potrzeby wsparcia tłumiąc trudne uczucia lub wkładając wysiłek w powstrzymywanie się od pewnych zachowań.
Obserwując własne dziecko mamy możliwość dawania mu tych elementów w najlepszej dla niego formie i dawce. Jednak wspieranie rozwoju dziecka i budowanie zdrowego poczucia wartości nie jest dla rodzica łatwym zadaniem. A staje się jeszcze trudniejszym kiedy rodzic doświadczał wychowania w innym “duchu” i sam nie zbudował zdrowej samooceny. W takiej sytuacji może pomóc udział w warsztatach samoakceptacji lub parent coachingu, na których skorzysta nie tylko rodzic, ale w konsekwencji także jego dziecko. Zdecydowanie łatwiej jest osobie pewnej siebie i znającej swoją wartość wykształcić te same cechy w swoim dziecku.
Bibliografia
Rola rodzica
Wbrew pozorom – rodzic, czy inny ważny dorosły, ma wpływ nie tylko na ten drugi budulec samooceny dziecka, czyli poczucie wsparcia. Chociaż mówimy o różnicy między oceną własnych osiągnięć, a postawioną sobie poprzeczką, to jednak wpływ na stawianie sobie wymagań ma całe otoczenie dziecka. Zarówno rówieśnicy, którzy wyznaczają standardy np. w zakresie wyglądu, jak i rodzice okazujący w sposób bardziej lub mniej bezpośredni własne oczekiwania wobec dziecka. Należy zdawać sobie sprawę z wymagań stawianych dziecku i dopasowywać je do jego możliwości i zainteresowań.Jednocześnie fdostarczanie wsparcia jest niezwykle istotne, gdyż nawet mistrzowskie wyniki w ważnych obszarach życia dziecka, nie zastąpią braku wsparcia. Konieczne jest zatem jego dostarczanie niezależnie od posłuszeństwa dziecka, jego aktualnych emocji i rozterek, a przede wszystkim niezależnie od wyników. Powiązanie ilości okazywanego wsparcia z osiągnięciami dziecka, doprowadziłoby do sytuacji, w której gorsze wyniki wywoływałyby jego wycofywanie, negatywnie i boleśnie wpływając na poczucie wartości dziecka.
Fundamenty samooceny
Chociaż świadomość „Ja” kształtuje się dopiero pod koniec drugiego roku życia dziecka, to bazę pod budowę poczucia wartości można tworzyć już od jego pierwszych dni. Podstawą jest oczywiście okazywanie troski i miłości, reagowanie na potrzeby niemowlęcia, otaczanie go opieką i wsparciem. Dziecko, które doświadcza takich działań ze strony opiekuna uczy się, że jest ich warte, że zasługuje na miłość i szacunek, tylko dlatego, że jest i niezależnie od tego czy akurat krzyczy czy się śmieje.Rodzice pragnący zadbać o zdrową samoocenę dziecka powinni także stwarzać mu możliwości i okazje do doświadczania sukcesów. Doświadczenie sukcesu, choćby najmniejszego – postawienie jednego chwiejnego kroku, poprawienie czasu biegu o setne sekundy, mniej błędów w teście niż poprzednim razem buduje w dziecku poczucie kompetencji i wpływu. Dziecko uczy się, że jest w stanie osiągać lepsze rezultaty, zdobywa przeświadczenie, że wkładając pewien wysiłek potrafi zrealizować cel.
Oczywiście życie nie jest pasmem sukcesów, dlatego niezwykle istotna jest umiejętność radzenia sobie z porażkami i uczenia się na własnych błędach. Konieczne jest pokazanie dziecku, że potknięcia są naturalną częścią procesu uczenia się i dochodzenia do celu oraz wskazywanie w jaki sposób może się dzięki nim doskonalić. U dziecka wychowywanego w przeświadczeniu o normalnym charakterze porażek, nie piętnowanego, ani odrzucanego z powodu popełnianych błędów, ale mogącego liczyć w ich obliczu na wsparcie, wzmacnia się poczucie własnej wartości.
Metodą prób i błędów, w poczuciu bezpiecznej akceptacji, dziecko poznaje swoje mocne i słabe strony, ucząc się korzystać i doskonalić te pierwsze oraz minimalizować te drugie.
Ważna samodzielność
Każdy rodzic wie, jak wiele satysfakcji i dumy pobrzmiewa z dziecięcego „Sam to zrobiłem!”. Niezwykle istotne jest zachęcanie dziecka do samodzielnego radzenia sobie z napotykanymi przeszkodami i problemami; wyręczanie dziecka za każdym razem wytworzy w nim przekonanie, że nie jest w stanie sobie poradzić bez pomocy rodzica, czy innej osoby.Zamiast dawania gotowych rozwiązań można:
- podsunąć dziecku, w razie potrzeby, drobne wskazówki czy sugestie, które pomogą mu zmienić tok myślenia, kierując go na tory prowadzące do rozwiązania.
- pomoc może mieć formę pytania, które zachęci dziecko do dalszego zastanawiania się i rozważenia innych opcji.
- odwołać się także do sytuacji, w której dziecko poradziło sobie z podobnym problemem.
Dzięki takiemu postępowaniu rodzic upewnia dziecko, w tym, że w nie wierzy i że posiada ono kompetencje oraz zasoby do samodzielnego poradzenia sobie ze stojącym przed nim zadaniem. Osiągnięcie sukcesu bez pomocy gwarantuje satysfakcję oraz wzmocnienie wiary w siebie i własne możliwości.
Niebezpieczna etykieta
Na kształtowanie się samooceny dziecka ogromny wpływ mają opinie i oceny, które słyszy na swój temat.Łatwo można sobie wyobrazić, że inne poczucie własnej wartości będzie budowało dziecko, które przynosząc do domu „czwórki” usłyszy, że dobrze sobie radzi, jest bystre i choć nikt tego od niego nie wymaga, to gdyby chciało mogłoby osiągać jeszcze lepsze oceny. Dziecko, do którego w większości docierają pozytywne opinie o nim, zna swoją wartość i chętniej będzie podejmowało próby doskonalenia się.
Inną samoocenę zbuduje to samo dziecko uzyskujące w reakcji na „czwórki” wyraz rozczarowania rodziców, oraz opinię, że jest słabe, leniwe i mało zdolne. Dziecko stale spotykające się tylko z krytyką i rozczarowaniem, prawdopodobnie utworzy negatywny obraz własnej osoby i może łatwo poddawać się w obliczu codziennych zadań i wyzwań.
Niebezpieczne jest także przypisywanie dziecku stałych cech, które ograniczają mu spektrum „normalnych”, akceptowalnych zachowań. Chociaż niektóre określenia mogą się wydawać niewinne w rzeczywistości mogą utrudniać dziecku spontaniczne funkcjonowanie i szczere wyrażanie siebie w pełni. Na przykład wybuch złości czy buntu u zawsze „spokojnego aniołka” może spotkać się z zaskoczeniem rodziców i odrzuceniem silnej reakcji dziecka. Postrzegając dziecko przez pryzmat nadanej mu etykiety mogą oburzyć się jego „nienormalnym” zachowaniem, albo je zignorować.
Żadna z tych reakcji nie będzie dobra dla dziecka, które czuje, że zrobiło coś nie tak, jednocześnie nie uzyskuje potrzebnego mu w tej trudnej chwili wsparcia. Nadawanie dzieciom tego typu etykiet pozbawia ich prawa do prezentowania części zachowań, czy emocji naturalnych dla każdego dziecka. To z kolei negatywnie wpływa na poczucie wartości dziecka, które czuje, że niektóre z jego emocji nie są akceptowane. Dziecko (nieświadomie narażając się na negatywne konsekwencje emocjonalne), może dążyć do utrzymania akceptacji i realizacji potrzeby wsparcia tłumiąc trudne uczucia lub wkładając wysiłek w powstrzymywanie się od pewnych zachowań.
Przepis na zdrową samoocenę
Każde dziecko jest inne, jednak każde tak samo potrzebuje miłości, troski, wsparcia i bezwarunkowej akceptacji. Pragnąc rozwijać poczucie wartości dziecka warto dawać mu okazję do doświadczania sukcesów i zachęcać do uczenia się z porażek, rozwijać w nim samodzielność i wzmacniać wiarę we własne możliwości oraz świadomość posiadanych zasobów. Unikajmy niepotrzebnej presji na osiągnięcia, stawiania nadmiernych wymagań i ograniczającego etykietowania.Obserwując własne dziecko mamy możliwość dawania mu tych elementów w najlepszej dla niego formie i dawce. Jednak wspieranie rozwoju dziecka i budowanie zdrowego poczucia wartości nie jest dla rodzica łatwym zadaniem. A staje się jeszcze trudniejszym kiedy rodzic doświadczał wychowania w innym “duchu” i sam nie zbudował zdrowej samooceny. W takiej sytuacji może pomóc udział w warsztatach samoakceptacji lub parent coachingu, na których skorzysta nie tylko rodzic, ale w konsekwencji także jego dziecko. Zdecydowanie łatwiej jest osobie pewnej siebie i znającej swoją wartość wykształcić te same cechy w swoim dziecku.
Bibliografia
- Helen Bee (2004) Psychologia rozwoju człowieka. Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań
- University of Alberta (2009) School performance and body weight affects kids' self-esteem. Obesity Reviews