Zdarza Ci się mieć pustkę w głowie, ściśnięte gardło, nogi z waty, lub motyle w brzuchu? Bywają sytuacje, w których czujesz, że kamień spadł Ci z serca, lub przeciwnie - czujesz ciężar sytuacji?
Nasz język doskonale odzwierciedla siłę związku między emocjami a ciałem. Często rozumiemy nasze emocje właśnie poprzez ciało, a także wyrażamy je ciałem: gestami, spojrzeniem, postawą, czyli “mową ciała”. Aby opowiedzieć o towarzyszących nam emocjach nie musimy ich nazywać bezpośrednio, wystarczy, że opiszemy wrażenia płynące z ciała, a nasi rozmówcy wiedzą jakie emocje prawdopodobnie odczuwaliśmy. Nasze ciało, jego wygląd, stan, ruchy, stale odzwierciedlają nasze wnętrze.
Tę jedność myśli i reakcji ciała możesz sprawdzić na własnej skórze. Usiądź wygodnie, zamknij oczy i wyobraź sobie wielką, żółtą, soczystą i pachnącą cytrynę. Bierzesz ją do ręki i przekrawasz ją na pół. Cytryna jest bardzo soczysta, więc wylewa się z niej pachnący sok. Podnosisz cytrynę do ust i liżesz jej wewnętrzną stronę.
Prawdopodobnie nie musiałeś nawet zamykać oczu, bo już samo przeczytanie tego opisu sprawiło, że do twoich ust napłynęła ślina albo pojawił się mimowolny grymas twarzy. Ten prosty eksperyment doskonale ilustruje siłę wpływu naszych myśli na fizjologię, a przecież myślimy o czymś i odczuwamy jakieś emocje przez cały czas, więc proces ten jest ciągły - wymiana oraz współpraca ciała i umysłu jest nieprzerwana.
Zależność ta działa w obie strony. Reakcje ciała wpływają na nasze myśli i przebieg procesów intelektualnych. Nie ma żadnej tajemnicy w tym, że dyskomfort fizyczny obniża koncentrację i sprawność intelektualną. Przebieg pracy narządów ciała może wywoływać różne emocje, np. niedoczynność tarczycy poprzez zaburzenia wydzielania hormonów powoduje przygnębienie i objawy przypominające depresję. Często też poprzez ciało i fizjologię staramy sobie poprawić humor, np. jedząc czekoladę, ćwicząc czy stosując różne substancje psychoaktywne.
Innym przykładem może być śmierć voo doo – zjawisko, w którym przekonanie o złamaniu tabu lub byciu ofiarą złego uroku powoduje tak silną reakcję fizjologiczną, że doprowadza do śmierci (więcej w artykule: Śmierć voodoo – jak klątwa może zabić człowieka?). U ofiar śmierci voo doo sama wiara w to, że muszą umrzeć powoduje tak silne zmiany w pracy serca, że w efekcie prowadzi do śmierci.
Silne sprzężenie ciała z procesami umysłowymi może być świadomie wykorzystywane do poprawiania swojego dobrostanu. Badaczka Amy Cuddy dowiodła, że postawa naszego ciała wpływa znacząco na odczuwany przez nas stres i pewność siebie (polecamy jej występ na Tedx: Język ciała kształtuje naszą osobowość). W innym ciekawym eksperymencie wykazano, że nawet wymuszenie uśmiechu sprawia, że ciało zaczyna uwalniać więcej endorfin i oceniamy otoczenie bardziej pozytywnie.
Alexander Lowen, twórca bioenergetyki słusznie stwierdził, że „ciało to sposób bycia człowieka w świecie”, bo przecież wszystko co do nas dociera – dociera właśnie przez ciało i zmysły. Jak dowiodły badania psychologów społecznych, wrażenia dotykowe mogą wpływać nawet na nasze opinie i decyzje (więcej w artykule: Myślisz, że myślisz niezależnie?).
Bolesnym skutkiem takiego światopoglądu jest mechanistyczne traktowanie ciała człowieka, które sprawiło, że przestaliśmy dbać o rozwijanie świadomości własnego ciała i w pewnym sensie, straciliśmy z nim kontakt.
Utrata kontaktu z własnym ciałem sprawia, że nie jesteśmy w stanie prawidłowo odczytywać ważnych sygnałów jakie ono nam wysyła. W nasze ciało wbudowana jest biologicznie zaprogramowana mądrość na temat tego, co jest dla nas dobre a co nie. Doskonałym tego przykładem są liczne świadectwa kobiet w ciąży; wiele z nich stwierdza, że jeszcze zanim dowiedziały się o swoim stanie zaczęły odczuwać intensywny wstręt do dymu papierosowego, kawy, czy alkoholu, czyli ciało zareagowało pierwsze i wysyłało ważną informację.
Odczucia płynące z ciała są źródłem niezwykle cennych wskazówek, można porównać je do znaków drogowych - jeśli je zignorujemy możemy szybko doprowadzić do katastrofy. Słaby kontakt z ciałem i błyskawiczne tłumienie jego sygnałów różnego rodzaju lekami bardzo często doprowadza nas dziś do skrajnego przeciążenia organizmu i powoduje ciężkie choroby o długofalowych skutkach.
Warto jest więc pracować nad odbudową kontaktu z własnym ciałem. Musimy mieć przy tym na uwadze, że nasza świadomość ciała buduje się przez wiele lat, jednocześnie wielu z nas latami tłumiło odczucia płynące z ciała, więc zmiana jakości kontaktu z ciałem nie będzie natychmiastowa, ale jest jak najbardziej możliwa i warto zacząć już teraz.
1. Zwróć uwagę na ułożenie i pozycję twojego ciała tu i teraz – co odczuwasz? Co pozycja twojego ciała mówi o Tobie? Które mięśnie są napięte, a które są rozluźnione? Czy są miejsca, w których czujesz dyskomfort, a może nawet ból? Jeśli tak, to co możesz teraz zrobić, żeby go zmniejszyć? Może po prostu zmienić nieco pozycję. Oddychasz swobodnie, czy może ta pozycja ogranicza ci naturalne oddychanie?
To krótkie i proste ćwiczenie wykonuj kilka razy dziennie w różnych sytuacjach. Jadąc tramwajem, podczas rozmowy z kimś, przy biurku w pracy itd. Zrób sobie taką „stop-klatkę” i sprawdź co mówi Twoje ciało.
Wielka, soczysta cytryna a psychosomatyka
Dziś już nie mamy wątpliwości, że człowiek stanowi psychofizyczną jedność: nasze myśli są sprzężone z reakcjami fizjologicznymi, a to, co dzieje się w ciele w oczywisty sposób wpływa na nasz stan psychiczny.Tę jedność myśli i reakcji ciała możesz sprawdzić na własnej skórze. Usiądź wygodnie, zamknij oczy i wyobraź sobie wielką, żółtą, soczystą i pachnącą cytrynę. Bierzesz ją do ręki i przekrawasz ją na pół. Cytryna jest bardzo soczysta, więc wylewa się z niej pachnący sok. Podnosisz cytrynę do ust i liżesz jej wewnętrzną stronę.
Prawdopodobnie nie musiałeś nawet zamykać oczu, bo już samo przeczytanie tego opisu sprawiło, że do twoich ust napłynęła ślina albo pojawił się mimowolny grymas twarzy. Ten prosty eksperyment doskonale ilustruje siłę wpływu naszych myśli na fizjologię, a przecież myślimy o czymś i odczuwamy jakieś emocje przez cały czas, więc proces ten jest ciągły - wymiana oraz współpraca ciała i umysłu jest nieprzerwana.
Zależność ta działa w obie strony. Reakcje ciała wpływają na nasze myśli i przebieg procesów intelektualnych. Nie ma żadnej tajemnicy w tym, że dyskomfort fizyczny obniża koncentrację i sprawność intelektualną. Przebieg pracy narządów ciała może wywoływać różne emocje, np. niedoczynność tarczycy poprzez zaburzenia wydzielania hormonów powoduje przygnębienie i objawy przypominające depresję. Często też poprzez ciało i fizjologię staramy sobie poprawić humor, np. jedząc czekoladę, ćwicząc czy stosując różne substancje psychoaktywne.
Co łączy śmierć voo doo, ciążę urojoną i zasadę „keep smiling”
Skrajną ilustracją zależności pomiędzy „głową” i ciałem jest ciąża urojona. Osoba, najczęściej kobieta, która ma urojoną ciążę, doświadcza objawów takich samych, jak kobieta w ciąży: zatrzymanie miesiączki, ból piersi, powiększenie brzucha a nawet laktacja, pomimo tego, że nie dochodzi do zapłodnienia! Jest to doskonały przykład na to jak silnie myśli mogą wpłynąć na naszą biologię. Ciąża urojona jest efektem nadmiernej koncentracji na tym temacie i najczęściej występuje u kobiet które bardzo pragną mieć potomstwo lecz nie mogą, bądź u kobiet, które bardzo boją się zajścia w ciążę.Innym przykładem może być śmierć voo doo – zjawisko, w którym przekonanie o złamaniu tabu lub byciu ofiarą złego uroku powoduje tak silną reakcję fizjologiczną, że doprowadza do śmierci (więcej w artykule: Śmierć voodoo – jak klątwa może zabić człowieka?). U ofiar śmierci voo doo sama wiara w to, że muszą umrzeć powoduje tak silne zmiany w pracy serca, że w efekcie prowadzi do śmierci.
Silne sprzężenie ciała z procesami umysłowymi może być świadomie wykorzystywane do poprawiania swojego dobrostanu. Badaczka Amy Cuddy dowiodła, że postawa naszego ciała wpływa znacząco na odczuwany przez nas stres i pewność siebie (polecamy jej występ na Tedx: Język ciała kształtuje naszą osobowość). W innym ciekawym eksperymencie wykazano, że nawet wymuszenie uśmiechu sprawia, że ciało zaczyna uwalniać więcej endorfin i oceniamy otoczenie bardziej pozytywnie.
Alexander Lowen, twórca bioenergetyki słusznie stwierdził, że „ciało to sposób bycia człowieka w świecie”, bo przecież wszystko co do nas dociera – dociera właśnie przez ciało i zmysły. Jak dowiodły badania psychologów społecznych, wrażenia dotykowe mogą wpływać nawet na nasze opinie i decyzje (więcej w artykule: Myślisz, że myślisz niezależnie?).
Zapomniane ciało
Przekonanie o psychofizycznej jedności człowieka nie zawsze było dla ludzi takie oczywiste. Postulat holistycznego, czyli całościowego traktowania organizmu człowieka sięga czasów starożytnych. Jednak na przestrzeni wieków nasz stosunek do ciała i jego związku z umysłem ulegał licznym przemianom. Od czasów oświecenia w krajach zachodnich dominował tzw. „dualizm kartezjański”, według którego ciało i psyche to dwa odrębne byty. Do dziś mentalność krajów zachodu jest przesiąknięta tym poglądem i wiedza na temat związku emocji i ciała jest mało rozpowszechniona.Bolesnym skutkiem takiego światopoglądu jest mechanistyczne traktowanie ciała człowieka, które sprawiło, że przestaliśmy dbać o rozwijanie świadomości własnego ciała i w pewnym sensie, straciliśmy z nim kontakt.
Utrata kontaktu z własnym ciałem sprawia, że nie jesteśmy w stanie prawidłowo odczytywać ważnych sygnałów jakie ono nam wysyła. W nasze ciało wbudowana jest biologicznie zaprogramowana mądrość na temat tego, co jest dla nas dobre a co nie. Doskonałym tego przykładem są liczne świadectwa kobiet w ciąży; wiele z nich stwierdza, że jeszcze zanim dowiedziały się o swoim stanie zaczęły odczuwać intensywny wstręt do dymu papierosowego, kawy, czy alkoholu, czyli ciało zareagowało pierwsze i wysyłało ważną informację.
Odczucia płynące z ciała są źródłem niezwykle cennych wskazówek, można porównać je do znaków drogowych - jeśli je zignorujemy możemy szybko doprowadzić do katastrofy. Słaby kontakt z ciałem i błyskawiczne tłumienie jego sygnałów różnego rodzaju lekami bardzo często doprowadza nas dziś do skrajnego przeciążenia organizmu i powoduje ciężkie choroby o długofalowych skutkach.
Jak odzyskać kontakt z ciałem?
Nawiązanie ponownego kontaktu z ciałem jest jednak możliwe. Odczytywanie sygnałów płynących z ciała nie tylko podnosi poziom energii i siły życiowej, ale też pozwala lepiej rozpoznawać własne potrzeby i emocje oraz podążać za nimi. W języku angielskim istnieje powiedzenie dobrze ilustrujące to zjawisko: “I feel it in the gut”- czyli dosłownie “czuję to w jelitach” co oznacza “mam przeczucie”, czy też “mam taką intuicję”. I wyraża ono jakieś niedookreślone wrażenie podpowiadające nam, co jest lub nie w danej sytuacji. Bardzo często to, co nazywamy intuicją, to reakcja w naszym ciele, której nie jesteśmy do końca świadomi.Warto jest więc pracować nad odbudową kontaktu z własnym ciałem. Musimy mieć przy tym na uwadze, że nasza świadomość ciała buduje się przez wiele lat, jednocześnie wielu z nas latami tłumiło odczucia płynące z ciała, więc zmiana jakości kontaktu z ciałem nie będzie natychmiastowa, ale jest jak najbardziej możliwa i warto zacząć już teraz.
Co możesz zrobić, aby odzyskać kontakt z ciałem?
Poniżej przedstawiam kilka wskazówek, które można zastosować od zaraz:1. Zwróć uwagę na ułożenie i pozycję twojego ciała tu i teraz – co odczuwasz? Co pozycja twojego ciała mówi o Tobie? Które mięśnie są napięte, a które są rozluźnione? Czy są miejsca, w których czujesz dyskomfort, a może nawet ból? Jeśli tak, to co możesz teraz zrobić, żeby go zmniejszyć? Może po prostu zmienić nieco pozycję. Oddychasz swobodnie, czy może ta pozycja ogranicza ci naturalne oddychanie?
To krótkie i proste ćwiczenie wykonuj kilka razy dziennie w różnych sytuacjach. Jadąc tramwajem, podczas rozmowy z kimś, przy biurku w pracy itd. Zrób sobie taką „stop-klatkę” i sprawdź co mówi Twoje ciało.
Jeśli masz chwilę dla siebie przeskanuj całe swoje ciało – od głowy po stopy przenoś uwagę na poszczególne części ciała: głowa, oczy, usta, szyja, kark, barki, ramiona, klatka piersiowa, brzuch itd. Bądź szczegółowy i staraj się dostrzec sygnały płynące z różnych części ciała. Niektóre z nich są zapewne nadmiernie napięte bez większego powodu – może są to oczy, czoło, a może ramiona lub brzuch. Postaraj się je rozluźnić. Zobacz jakie jest twoje ciało w tym momencie i czego potrzebuje. Może jest zmęczone, a może pełne energii, spięte, czy rozluźnione, a może zauważysz nagle, że jesteś głodny lub spragniony, poczujesz chęć wypoczynku, lub wręcz przeciwnie – zauważysz, że masz ochotę się poruszać.
To ćwiczenie to doskonały pierwszy krok do tego, aby poszerzać świadomość własnego ciała.
2. Zwróć uwagę na swój oddech – oddychasz płytko czy głęboko i swobodnie? Do jakiego miejsca w Twoim ciele dociera Twój oddech? Kiedy wstrzymujesz oddech? Może to zaskakujące, ale większość z nas nie umie „dobrze oddychać”, stres i napięcie w ciele sprawia, że nasz oddech staje się krótszy i płytszy. Często trwa to tak długo, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że „źle” oddychamy.
Weź kilka głębokich wdechów i poczuj zmianę w swoim ciele.To ćwiczenie również możesz wykorzystywać wszędzie, dobrze jest iść krok dalej i poćwiczyć proste techniki oddechowe, np. oddychanie przeponowe. Zmiana wzorca oddychania zbawiennie wpłynie na Twój poziom energii, koncentracji, sprawi, że poczujesz się bardziej swobodnie i spokojnie.
Techniki oddechowe doskonale sprawdzają się w sytuacjach stresujących, w przypadku problemów z zasypianiem oraz z nadmiernym lękiem.
3. Kiedy zaczniesz odczuwać jakiś ból i dyskomfort (ból głowy, pleców, brzucha itd...), zanim sięgniesz automatycznie po lek, zastanów się - skąd ten ból pochodzi i dlaczego się pojawił. Może przyczyną jest stres, albo przemęczenie, może wokół ciebie jest za dużo bodźców i potrzebujesz się wyciszyć. Być może okaże się, że wystarczy uciąć sobie drzemkę, położyć się na chwilę albo zrelaksować. Może robisz coś, co ci nie służy i warto zastanowić się nad zmianą. Ból nie pojawia się znikąd, w języku ciała ból oznacza czerwone światło, a zignorowanie go jest jak przejechanie na czerwonym świetle - może być ryzykowne i nieść ze sobą przykre konsekwencje.
Wiele z tych metod jest szeroko opisanych w Internecie, dostępne są także nagrania wizualizacji i treningów relaksacyjnych.Warto jest pójść o krok dalej i skorzystać z warsztatów rozwojowych dotyczących pracy z ciałem. Wykonanie ćwiczeń pod okiem eksperta sprawi, że nauczymy się szybciej wykonywać je w sposób prawidłowy. Zazwyczaj też wykonywanie ćwiczeń prowadzonych przez inną osobę jest łatwiejsze i znacznie bardziej efektywne, zwłaszcza na początku.
To ćwiczenie to doskonały pierwszy krok do tego, aby poszerzać świadomość własnego ciała.
2. Zwróć uwagę na swój oddech – oddychasz płytko czy głęboko i swobodnie? Do jakiego miejsca w Twoim ciele dociera Twój oddech? Kiedy wstrzymujesz oddech? Może to zaskakujące, ale większość z nas nie umie „dobrze oddychać”, stres i napięcie w ciele sprawia, że nasz oddech staje się krótszy i płytszy. Często trwa to tak długo, że nawet nie zdajemy sobie sprawy z tego, że „źle” oddychamy.
Weź kilka głębokich wdechów i poczuj zmianę w swoim ciele.To ćwiczenie również możesz wykorzystywać wszędzie, dobrze jest iść krok dalej i poćwiczyć proste techniki oddechowe, np. oddychanie przeponowe. Zmiana wzorca oddychania zbawiennie wpłynie na Twój poziom energii, koncentracji, sprawi, że poczujesz się bardziej swobodnie i spokojnie.
Techniki oddechowe doskonale sprawdzają się w sytuacjach stresujących, w przypadku problemów z zasypianiem oraz z nadmiernym lękiem.
3. Kiedy zaczniesz odczuwać jakiś ból i dyskomfort (ból głowy, pleców, brzucha itd...), zanim sięgniesz automatycznie po lek, zastanów się - skąd ten ból pochodzi i dlaczego się pojawił. Może przyczyną jest stres, albo przemęczenie, może wokół ciebie jest za dużo bodźców i potrzebujesz się wyciszyć. Być może okaże się, że wystarczy uciąć sobie drzemkę, położyć się na chwilę albo zrelaksować. Może robisz coś, co ci nie służy i warto zastanowić się nad zmianą. Ból nie pojawia się znikąd, w języku ciała ból oznacza czerwone światło, a zignorowanie go jest jak przejechanie na czerwonym świetle - może być ryzykowne i nieść ze sobą przykre konsekwencje.
Proste i ogólnodostępne techniki pracy z ciałem
Istnieją także inne bardzo efektywne i ogólnodostępne metody pracy z ciałem: technika oddychania na 4 (opisana przez nas w artykule: Proste sposoby na stres), wizualizacje (np. wizualizacja „Kraina Relaksu” opisana przez nas tutaj: Proste sposoby na stres), relaksacja progresywna Jacobsona (więcej: Odśwież umysł, odpręż ciało - relaksacja progresywna), trening autogenny Schulza, taniec i ćwiczenia fizyczne, joga – jej niezwykła skuteczność wynika z połączenia pracy z oddechem z ćwiczeniami usprawniającymi pracę całego ciała (więcej na temat korzyści płynących z jogi w artykule: Joga i GABA).Wiele z tych metod jest szeroko opisanych w Internecie, dostępne są także nagrania wizualizacji i treningów relaksacyjnych.Warto jest pójść o krok dalej i skorzystać z warsztatów rozwojowych dotyczących pracy z ciałem. Wykonanie ćwiczeń pod okiem eksperta sprawi, że nauczymy się szybciej wykonywać je w sposób prawidłowy. Zazwyczaj też wykonywanie ćwiczeń prowadzonych przez inną osobę jest łatwiejsze i znacznie bardziej efektywne, zwłaszcza na początku.