Czy polska szkoła zabija dziecięcą kreatywność? Co może zrobić nauczyciel, aby zamiast tłamsić - wspierać kreatywność dziecka?
Źródła:
Kreatywność wbudowana
Dziecięca kreatywność przejawia się na wiele sposobów już od pierwszych lat życia. Znajdowanie mnóstwa zastosowań dla prozaicznych przedmiotów codziennego użytku czy zabawek to dla nich naturalna umiejętność. Klocek, który w tej chwili jest samochodem, za chwilę będzie krzesłem, a później kawałkiem ciasta, a może nawet psem. Dzieci z łatwością zmieniają zastosowanie rzeczy, manipulując nią nadają nowe właściwości. Dzieci są także doskonałe w tworzeniu fantastycznych światów i historii – piaskownica w ich oczach szybko zamieni się w statek kosmiczny lub powierzchnię odległej planety. Pozwalanie dziecku na takie zabawy, nieoszczędzanie domowych przedmiotów na eksperymenty podtrzymuje i rozpala w nim ogień kreatywności oraz motywację do działania i wymyślania. Umożliwia swobodny rozwój wyobraźni i pomysłowości.Poszerzanie perspektywy
Badania profesor Niry Liberman z Tel Aviv University's School of Psychological Sciences wskazują na rolę ekspansywnego myślenia jako katalizatora kreatywności. Dzieci, którym przedstawiano na zdjęciach obiekty, od tych znajdujących się blisko (ołówek) po te bardzo odległe (droga mleczna), uzyskały istotnie lepsze wyniki w testach kreatywności niż dzieci oglądające obrazki w odwrotnej kolejności. Chociaż dzieci widziały te same zdjęcia, to kolejność ich prezentowania wzbudzała różne nastawienie umysłu. Myślenie pierwszej grupy zostało otwarte na daleką, nieznaną przestrzeń – abstrakcję, natomiast druga grupa została zorientowana na „tu i teraz”. Zachęcanie dzieci (a zgodnie z innymi badaniami również dorosłych) do zastanawiania się nad bardziej abstrakcyjnymi rzeczami zwiększa ich kreatywność.Warunki kreatywności a środowisko szkolne
Z powyższego badania wynika jak sytuacja i proste doświadczenie może wpłynąć na pomysłowość dziecka. Jasne jest więc, że ujawnienie i rozwijanie kreatywności wymaga sprzyjających warunków. Jednym z nich jest otwartość na nowe, inne, oryginalne, nieoczywiste pomysły i ich akceptacja. Jej przeciwieństwem jest tendencja do oceniania, w tym także krytykowania, a jak wiadomo oceny są podstawą systemu szkolnego. Drugim z warunków jest wolność w wyborze działania i wpieranie indywidualizmu. Tymczasem w szkołach uczy się raczej konformizmu, przestrzegania ograniczających reguł i ujednolica się zachowania i myślenie dzieci. Kreatywności sprzyja zadawanie licznych pytań, natomiast w szkołach dzieci mają odpowiadać na pytania, a nie je zadawać - podręczniki także opierają się głównie na twierdzeniach a nie pytaniach zachęcających do rozważań i wyobrażeń. W dodatku, dzieci uczone są, że istnieje tylko jedna prawidłowa odpowiedź, a więc stawia się na myślenie konwergencyjne. Podczas gdy, to myślenie dywergencyjne – polegające na poszukiwaniu wielu alternatywnych odpowiedzi i rozwiązań dla tego samego pytania czy problemu, jest związane z rozwijaniem kreatywności.Szkoła mordercą kreatywności?
Jak widać tradycyjna szkoła raczej przeczy wszelkim warunkom kreatywności niż je stwarza. Warto wspomnieć, że istnieją alternatywne systemy edukacyjne, takie jak metoda montessori, które zapewniają dzieciom możliwość rozwoju w otoczeniu podtrzymującym ich naturalną ciekawość i twórczość. Faktem jest jednak spadek kreatywności u dzieci w wieku szkolnym w porównaniu do okresu przedszkolnego. Warto zaznaczyć, że nie jest to tylko kwestia specyfiki szkolnego środowiska, ale także trwających procesów rozwojowych. Na początku edukacji szkolnej dziecko – zgodnie z teorią Piageta, wchodzi w okres myślenia operacyjnego – a dokładniej tzw. operacji konkretnych (ok. 6-11r.ż). Przedszkole to czas okresu przedoperacyjnego w rozwoju, czyli przejścia od manipulowania przedmiotami do operowania symbolami (takimi jak liczby czy słowa, ale też przedmioty reprezentujące zupełnie coś innego w świecie dziecka) i od realnych zachowań do czynności umysłowych. Etap operacyjny wiąże się natomiast z osiągnięciem umiejętności rozwiązywania problemów logicznych za pomocą operacji umysłowych. Logika i konkret nie są sprzymierzeńcami twórczości, dlatego ten etap rozwoju może przyczyniać się do zauważalnego w tym wieku spadku oryginalności. Konformizmowi sprzyja natomiast wejście w tym czasie w konwencjonalne stadium rozwoju moralnego według teorii Kohlberga. Dla tego etapu charakterystyczne jest rozumienie moralności jako robienie tego, za co jest się lubianym. Tak więc zarówno utrata oryginalności jak i wzrost konformizmu w okresie wczesnoszkolnym nie wynikają wyłącznie z reguł panujących w szkole, ale są także efektem rozwoju dziecka na płaszczyźnie poznawczej i społecznej.Rola nauczyciela w podsycaniu kreatywności
Co może zrobić nauczyciel, aby podtrzymywać i rozniecać dziecięcy płomień twórczości? Na podstawie badań Torrance’a można wyróżnić pięć zaleceń:- Szanuj niezwykłe pytania dzieci – wyraź zainteresowanie czy pozytywne rozbawienie, zamiast okazywać irytację, lekceważyć czy udzielać szybkiej, krótkiej i zbywającej odpowiedzi. To drugie działanie redukuje, zamiast rozwijać ciekawość poznawczą dzieci.
- Bądź otwarty na niezwykłe pomysły – wyraź aprobatę popartą słowem, gestem, a najlepiej działaniem (wykorzystaniem pomysłu dziecka, zmianą przebiegu lekcji). Wystrzegaj się krytyki czy wyśmiewania, które mogą zupełnie powstrzymać dziecko przed wyrażaniem własnego zdania.
- Zapewniaj dziecko o wartości jego pomysłu – poświęć chwilę lekcyjnego czasu na jego omówienie dając dziecku do zrozumienia, że warto było go wymyślić i przedstawić. Ignorowanie i okazywanie, że jest wiele ważniejszych spraw zniechęca do wymyślania nowych, oryginalnych rzeczy.
- Daj możliwość działania bez oceniania – dzięki wolności związanej z brakiem oceny dziecko może podjąć ryzyko i wypróbować nowe lub nietypowe formy zachowania. Jest to szczególnie ważne w przypadku zajęć polegających na samodzielnym wymyślaniu takich jak rysunek czy wypracowanie. Ocenianie prowadzi do zachować stereotypowych i konwencjonalnych nie mających nic wspólnego z kreatywnością.
- Oceny powiąż z przyczynami i skutkami – wskazuj dokładnie co i dlaczego ci się podoba, a co i w jaki sposób można ulepszyć, i jakie będą konsekwencje zmian. Takie oceny uczą dzieci myślenia przyczynowo-skutkowego i pokazują, że ich pomysły mają określone konsekwencje. Unikaj zaś uogólnionych ocen, które nie dają dziecku żadnej informacji zwrotnej.
Źródła:
- Liberman, N., Polack, O., Hameiri, B., Blumenfeld, M. (2012). Priming of spatial distance enhances children's creative performance. Journal of Experimental Child Psychology, 111, 663-670
- Nęcka, E. (2003). Psychologia Twórczości. GWP
- Vasta, R., Haith, M.M., Miller, S.A. (2004). Psychologia dziecka. WSiP