Na rynku dostępnych jest wiele szkoleń i warsztatów rozwoju osobistego, dzięki którym można rozwijać w zasadzie każdą umiejętność psychologiczną. Na warsztatach psychologicznych można między innymi pracować nad porozumiewaniem się z innymi, asertywnością, kreatywnością, budować swoją pewność siebie, czy motywację. Możliwości jest mnóstwo, jednak czy warto z nich korzystać? Kto zgłosi się na szkolenie rozwojowe, aby zaspokajać potrzeby samorealizacji, które zgodnie z teorią Maslowa uaktywniają się dopiero po zaspokojeniu wszystkich podstawowych potrzeb?
Pierwszą część hierarchii, przedstawionej w formie piramidy, stanowią tzw. potrzeby braku poczynając od potrzeb fizjologicznych (sen, głód, pragnienie, seks, ciepło, wydalanie) poprzez potrzeby bezpieczeństwa (ciała, rodziny, zatrudnienia, zasobów, zdrowia) do potrzeb przynależności (przyjaźń, miłość, intymność) i potrzeb związanych z samooceną (pewność siebie, osiągnięcia, szacunek od innych, szacunek wobec siebie).

Potrzeby z kolejnych, ‘wyższych’ kategorii, zgodnie z założeniami Maslowa, zaczynają mieć znaczenie dopiero po zaspokojeniu niższych, podstawowych potrzeb, czyli na przykład jeśli jesteśmy głodni to nie odczuwamy potrzeby bliskości, a już na pewno nie interesuje nas szacunek innych. Brzmi sensownie? Co więcej potrzeby rozwojowe znajdujące się na samej górze hierarchii mogą być realizowane dopiero kiedy wszystkie inne potrzeby są zaspokojone.
W odniesieniu do tej teorii tylko człowiek, który zaspokoił już wszystkie potrzeby fizjologiczne, ma stabilną sytuację życiową i zaufanych przyjaciół, jest w stanie rozwijać swoją wiedzę i umiejętności, realizować się artystycznie lub rozwijać swoje talenty i pasje. W widzeniu tej teorii rozwijanie wyższych celów jest elitarną potrzebą zarezerwowaną dla niewielkiego grona osób. Wydaje się, że takie podejście mocno ogranicza grupę docelową dla warsztatów rozwoju osobistego.

Ponadto realizowanie swoich pasji, zainteresowań, rozwijanie uzdolnień, w tym tworzenie dzieł może stanowić pocieszenie, podnosić poczucie własnej wartości, dawać radość i chęć do życia, nawet gdy nie mamy możliwości realizowania tzw. niższych, bardziej podstawowych potrzeb.

Zyskanie szacunku innych czy samego siebie w rezultacie rozwijania wiedzy, stawiania się bardziej asertywnym, pewnym siebie dzięki warsztatom psychologicznym, szkoleniom, czy sesjom coachingowym jest już łatwiejsze do wyobrażenia. Podobnie łatwo jest zauważyć wpływ warsztatów z komunikacji czy rozwiązywania konfliktów na realizowanie potrzeby bliskości – poprzez korzystne oddziaływanie na tworzenie i podtrzymywanie relacji - przyjaźni czy miłości.
Dzięki rozwojowi intelektualnemu zdobywamy wiedzę, która może zwiększać nasze poczucie bezpieczeństwa, kiedy na przykład poznajemy sposoby dbania o posiadane zasoby. Tak więc komu potrzebny jest rozwój osobisty? A może pytanie powinno brzmieć komu właściwie nie jest on potrzebny?
Rozwój osobisty by dojść na szczyt- koncepcja Maslowa
Zgodnie z szeroko popularyzowanym pomysłem Abrahama Maslowa potrzeby ludzkie ułożone są hierarchicznie od najbardziej podstawowych do potrzeb wyższych, związanych z rozwojem osobistym.Pierwszą część hierarchii, przedstawionej w formie piramidy, stanowią tzw. potrzeby braku poczynając od potrzeb fizjologicznych (sen, głód, pragnienie, seks, ciepło, wydalanie) poprzez potrzeby bezpieczeństwa (ciała, rodziny, zatrudnienia, zasobów, zdrowia) do potrzeb przynależności (przyjaźń, miłość, intymność) i potrzeb związanych z samooceną (pewność siebie, osiągnięcia, szacunek od innych, szacunek wobec siebie).

Potrzeby z kolejnych, ‘wyższych’ kategorii, zgodnie z założeniami Maslowa, zaczynają mieć znaczenie dopiero po zaspokojeniu niższych, podstawowych potrzeb, czyli na przykład jeśli jesteśmy głodni to nie odczuwamy potrzeby bliskości, a już na pewno nie interesuje nas szacunek innych. Brzmi sensownie? Co więcej potrzeby rozwojowe znajdujące się na samej górze hierarchii mogą być realizowane dopiero kiedy wszystkie inne potrzeby są zaspokojone.
W odniesieniu do tej teorii tylko człowiek, który zaspokoił już wszystkie potrzeby fizjologiczne, ma stabilną sytuację życiową i zaufanych przyjaciół, jest w stanie rozwijać swoją wiedzę i umiejętności, realizować się artystycznie lub rozwijać swoje talenty i pasje. W widzeniu tej teorii rozwijanie wyższych celów jest elitarną potrzebą zarezerwowaną dla niewielkiego grona osób. Wydaje się, że takie podejście mocno ogranicza grupę docelową dla warsztatów rozwoju osobistego.
Czy na pewno hierarchia?
Znane są przykłady między innymi artystów, którzy mimo braku zaspokojenia podstawowych potrzeb – w głodzie, ubóstwie i samotności, tworzyli wielkie dzieła, czy Vincent van Gogh brzmi znajomo? Czy gdyby usłyszeli wówczas o piramidzie Maslowa te dzieła w ogóle by powstały? Ilu studentów tworzy prace magisterskie zaniedbując potrzeby snu i jedzenia, realizując potrzebę rozwoju poprzez zdobywanie wykształcenia. Ilu wolontariuszy, misjonarzy zaniedbuje własne podstawowe potrzeby na rzecz potrzeb innych osób. Wydaje się, że w rzeczywistości chociaż ludzie mają wiele wspólnych potrzeb to jednak trudno mówić o jakiejkolwiek uniwersalnej hierarchii. Każdy z nas może mieć swoją indywidualną hierarchię potrzeb, w dodatku podlegającą modyfikacjom w zależności od sytuacji. Jakie miejsce zajmują więc w niej potrzeby samorealizacji?
Znaczenie rozwoju osobistego
Rozwój osobisty ma pewną znaczącą przewagę w całym zbiorze potrzeb koniecznych do realizacji. Podczas gdy raz zaspokojony głód niedługo powraca, zdobyte zatrudnienie można stracić, szacunek również, a przyjaźnie i miłości niejednokrotnie kończąc się zostawiają dodatkowo rany, to efekty uzyskane podczas realizacji potrzeb rozwoju zostają w nas na zawsze. I chociaż trudno jest w pełni zaspokoić potrzebę rozwoju to jednak mądrość kształtowana poprzez naukę, czytanie i życiowe doświadczenia, umiejętność radzenia sobie ze stresem, asertywność czy inne umiejętności wykształcone np. podczas warsztatów psychologicznych, zostają na zawsze w formie naszych wewnętrznych zasobów, gotowych do użycia w każdej sytuacji.Ponadto realizowanie swoich pasji, zainteresowań, rozwijanie uzdolnień, w tym tworzenie dzieł może stanowić pocieszenie, podnosić poczucie własnej wartości, dawać radość i chęć do życia, nawet gdy nie mamy możliwości realizowania tzw. niższych, bardziej podstawowych potrzeb.
Odwrócona piramida czyli kto się nie rozwija ten nie je
Warto też wspomnieć, że potrzeby wtórne, jak nazywane są potrzeby rozwoju w porównaniu z pierwotnymi potrzebami podstawowymi, mogą de facto przyczyniać się do zaspokajania tych drugich. Oczywiście, podobnie jak nie zawsze wystarczy zaspokoić podstawowe potrzeby braku, aby być gotowym na rozwój, tak samo realizowanie siebie nie musi przynosić zaspokojenia “niższych” potrzeb. U każdego jest to sprawa indywidualna i dodatkowo zależna od sytuacji życiowej. Być może trudno będzie zaspokoić poprzez samorealizację głód czy inne potrzeby fizjologiczne chociaż, jeśli ktoś mimo biedy realizuje pasję, może mu ona w efekcie przynieść pieniądze i zaspokoić podstawowe potrzeby.
Zyskanie szacunku innych czy samego siebie w rezultacie rozwijania wiedzy, stawiania się bardziej asertywnym, pewnym siebie dzięki warsztatom psychologicznym, szkoleniom, czy sesjom coachingowym jest już łatwiejsze do wyobrażenia. Podobnie łatwo jest zauważyć wpływ warsztatów z komunikacji czy rozwiązywania konfliktów na realizowanie potrzeby bliskości – poprzez korzystne oddziaływanie na tworzenie i podtrzymywanie relacji - przyjaźni czy miłości.
Dzięki rozwojowi intelektualnemu zdobywamy wiedzę, która może zwiększać nasze poczucie bezpieczeństwa, kiedy na przykład poznajemy sposoby dbania o posiadane zasoby. Tak więc komu potrzebny jest rozwój osobisty? A może pytanie powinno brzmieć komu właściwie nie jest on potrzebny?