Wielu zainteresowanych, omawiając zespół Aspergera, zwraca raczej uwagę na negatywy. Jako zaburzenie rozwojowe, jako forma wysokofunkcjonującego autyzmu, Zespół Aspergera ma wady. Jednakże, zdaję sobie sprawę, że wszystko, co osiągnąłem w życiu było w znacznej mierze z powodu, a nie pomimo, Zespołu Aspergera. To nie tylko "pozytywne myślenie," to jest moja rzeczywistość.
Nikt nie wiedział o Zespole Aspergera, gdy dorastałem jako amerykański chłopiec - najmniej ze wszystkich moja biedna, zatrwożona matka. Niemniej jednak, czerpała ona dziwną dumę z moich wczesnych dokonań. Nigdy nie pomagała mi w odrabianiu lekcji, bo nie musiała. Przez całe osiem lat katolickiej szkoły, byłem "najmądrzejszym chłopakiem z klasy", bez specjalnego wysiłku z mojej strony. Od wieku pięciu lub sześciu lat, czytanie książek i wszelkich materiałów drukowanych, które dostały się w moje ręce, było moją ulubioną rozrywkę. Anomalia Aspergera karmiła mój raczkujący mózg zdolnością do asymilacji i przetwarzania ogromnych ilości informacji dostępnych za pośrednictwem języka- kulminując w rzadkim i może godnym pozazdroszczenia talencie. Moje słownictwo konwersacyjne było zarówno cudowne, jak też nieprawidłowe u małego dziecka. Moje umiłowane do gier, najczęściej w pojedynkę, karmiło te dziwne umiejętnosci. Powtarzanie aliteracyjnej kombinacji słów, bez końca i ku irytacji wszystkich, którzy przysłuchiwali mi się, było metodą stosowaną w moim autonomicznym, autystycznym umyśle do cementowania skojarzeń, które dla mnie i tylko dla mnie, osiągały magiczne znaczenie. Przyziemne zwroty takie jak "meksykański kowboj" i "trzmiele" zostawały przekształcone w magiczne zwroty , które pomagały w pamiętaniu wymyślonego, fantastycznego świata faktów i ciekawostek wypełnianiających najodleglejsze zakamarki mojego pokolorowanego Aspergerem istnienia.
Problemy, jakie miałem jako dziecko i jako dorosły zdarzały się najczęściej, gdy starałem się dzielić tym, co odkryłem w sobie, lub kiedy demonstrowałem moją indywidualność, która różniła się od normy. Odkryłem, że Amerykanie, choć podobno podziwiają czyjąś odmienność, są raczej bardzo konformistyczni. Czyjś niechętny podziw może czasami być wywołany dla odmieńca , który udoskonalił swoją ekscentryczność dla konkretnej finansowej gratki producentów (ale nawet tam, tylko do pewnego stopnia). W każdym razie, nie każdy Aspie może być Temple Grandin. Prawdą jest, że trudno współbrzmieć z uniwersalnymi zaletami, kiedy większość ludzi uważa cię za przynajmniej nieco innego. Asperger również dyktuje pewne niekomfortowe zachowania z samej swojej natury - nawet jeśli dana osoba wykonuje Herkulesową pracę, aby to ukrócić.
Pomimo jego pułapek i wbudowanych udręk, bycie obdarzonym Zespołem Aspergera może być pełne prostych radości. Ja osobiście lubię kręcić długopis pomiędzy kciukiem i palcem wskazującym jako technikę skupiania się lub gdy czuję się szczególnie szczęśliwy lub podekscytowany. Aliteracja i gra słów, skłonność do werbalnych skojarzeń i chroniczne kalambury- mogą dostarczać przyjemności, pasjonują nawet gdy "mówię do siebie". Takie grzeszne przyjemności zwykły doprowadzać moją mamę do szaleństwa szalona i powodować niezadowolenie innych, wyrażane na wiele sposobów - ale przez większość mojego życia liczyłemna to, że te szczególne nawyki ożywią całą moją praktykę interakcji. Okazjonalnie, cechy mójego Aspergera fascynują ludzi i pozwalają mi zaprosić ich do mojego świata. Żyję dla tych okazji!