Masz satysfakcjonujący związek, wydaje Ci się, że nie mogłaś lepiej trafić. jednak kiedy partner proponuje wspólne zamieszkanie czy ślub zaczynasz dostrzegać w nim coraz więcej wad i zamiast się angażować wycofujesz się z relacji. A może Twoja znajoma - piękna i inteligentna kobieta, ciągle znajduje sobie nieodpowiednich partnerów - żonatych, z nałogami, stale podróżujących, z którymi nie ma szans zbudować trwałego związku, choć twierdzi, że właśnie tego pragnie. Być może znasz mężczyznę, który ciągle zmienia partnerki, nie potrafiąc wejść do końca w jedną relację.
Lęk przed emocjonalną bliskością, zaangażowaniem w stały związek miewa różne przyczyny. Obawy przed otworzeniem się przed drugą osobą, pełnym zaufaniem jej i pokazaniem się w całości ze swoimi zaletami i wadami mogą wynikać z wczesnych doświadczeń w relacjach z rodzicami, jakości relacji z opiekunami podczas okresu dojrzewania, obserwowanych wzorców relacji czy wcześniejszych osobistych doświadczeń w tworzeniu związków. W wyniku niekorzystnych doświadczeń bliskość kojarzy się negatywnie, osoba przestaje wierzyć, że jej potrzeby mogą zostać kiedykolwiek zaspokojone. Ponadto doszukuje się przyczyn niepowodzeń w relacjach i odrzucenia w sobie, co jest związane z obniżonym poczuciem wartości. Niezależnie od przyczyn kluczem do poradzenia sobie z lękiem jest samoświadomość i wsparcie.
Dziecko w okresie prenatalnym jest tak blisko matki jak tylko można być – jest częścią niej, jednocześnie stanowiąc już odrębną jednostkę, jest od niej całkowiciezależne mimo, że jest odrębnym bytem. Już w tym czasie, w okresie ogromnej wrażliwości – gdy wszystkie zakończenia nerwowe są na wierzchu, dziecko słyszy i doświadcza odrzucenia i czując każdą komórką swojego ciała, że jest niechciane tworzy podstawę swojego poczucia bezpieczeństwa.
Doświadczenia okresu prenatalnego najczęściej w sposób nieuświadomiony wpływają na nasze funkcjonowanie w ciągu życia. U dorosłych ten wpływ może uwidocznić się właśnie w obszarze relacyjnym. W dotarciu do źródeł i poradzeniu sobie z emocjami i reakcjami, które wydają się niekiedy nie mieć logicznych przyczyn, może pomóc dobry psycholog specjalizujący się w terapii prenatalnej.
Lęk przed bliskością często jest wiązany z tzw. unikowym stylem przywiązania. Gdy matka utrzymuje dziecko na dystans, unika z nim kontaktu lub przeciwnie – przytłacza swoją nadopiekuńczością dziecko przestaje dążyć do bliskości w obawie przed odrzuceniem lub ubezwłasnowolnieniem.
Ambiwalentny styl przywiązania wynika najczęściej z braku ciągłego kontaktu z matką, okresowego lekceważenia dziecka, lub gdy kontakt jest tylko pozorny. Taka sytuacja może pojawić się gdy matka jest ciężko chora, np. ma depresję lub gdy w rodzinie występuje uzależnienie, najczęściej od alkoholu. Dziecko nie wie czego spodziewać się po kontakcie z rodzicem, więc bliskość wywołuje w nim niepokój.
Styl związany z dezorganizacją i dezorientacją najczęściej występuje w rodzinach gdzie pielęgnowane są nierozwiązane konflikty i dochodzi do nadużyć wobec dziecka.
Bezpieczny styl przywiązania opiera się głównie na okazywaniu akceptacji i miłości oraz gotowości rodzica do właściwego reagowania na potrzeby dziecka. Dla osób realizujących rodzicielstwo bliskości symbolem bezpiecznego przywiązania jest wiązanie chusty, które niesie ze sobą zapewnienie “jestem przy Tobie - jesteś bezpieczny”.
Kiedy warunki rozwoju, dorastania są względnie stałe, nie zachodzą żadne większe zmiany, to i wykształcony w pierwszych miesiącach życia styl przywiązania jest względnie stabilny. Ponadto te pierwsze więzi stają się schematem tworzenia kolejnych bliskich związków w życiu dziecka. Każdy pragnie miłości, bliskości, przytulenia, ale zainicjowany w dzieciństwie lęk przed odrzuceniem może prowadzić do tworzenia w późniejszym życiu przelotnych związków, krzywdzenia partnerów, aby samemu nie zostać skrzywdzonym, lub zupełnego wycofania się z bliskich relacji. Takie schematy zachowania można zaobserować m.in. u osób wykazujących syndrom DDA (dorosłe dzieci alkoholików), u których często pojawia się lęk przed miłością związany z dezorientującym pojęciem tego, czym jest miłość.
Budowanie muru niedostępności emocjonalnej może przybierać postać zanurzenia się w życie zawodowe i rozwijanie kariery, wypełniania swojego czasu po brzegi rozmaitymi aktywnościami, czy przyjmowania roli „singla z wyboru”.
Brak akceptacji dla wzrastającej samodzielności dziecka, narzucanie własnych decyzji, dystansowanie się w przypadku prób walczenia o swoją niezależność może skutkować przeświadczeniem dorastającego, że niezależności i bliskości nie da się pogodzić. W dorosłym życiu osoba z takim przekonaniem może – obawiając się o utratę swojej autonomii, unikać bliskich związków postrzegając je jako zbyt ograniczające, lub wycofywać się z satysfakcjonujących relacji gdy zaczyna się robić zbyt poważnie, np. dochodzi do oświadczyn lub propozycji wspólnego zamieszkania.
Pierwszym związkiem romantycznym, który na nas oddziałuje jest oczywiście związek naszych rodziców – kiedy dziecko widzi, że matka stale daje od siebie, dba o dom, o męża, jednak spotyka się z odrzuceniem, lekceważeniem, czy „tylko” obojętnością lub brakiem uznania – tworzy przekonanie, że dawanie siebie drugiej osobie się nie opłaca.
Jeśli rodzice często się kłócą, nie potrafią wyrażać swojego zdania bez doprowadzania do konfliktu, nie umieją dochodzić do wspólnych rozwiązań – dziecko przyjmuje, że porozumienie w relacji z druga osobą jest trudne, a może nawet niemożliwe, że stale trzeba walczyć o swoją niezależność co wiąże się z cierpieniem i wysiłkiem.
Świadomość zdrady w rodzinie również zakorzenia lęk przed wchodzeniem w związek, angażowaniem się i dzieleniem sobą z drugą osobą. Wzbudza w dziecku poczucie, że jest ktoś ważniejszy niż ono i drugi rodzic. Ponadto wywołuje mogącą ujawnić się w dorosłym życiu obawę, że również może zostać zdradzone przez partnera, wykorzystane i porzucone dla innej, ciekawszej, młodszej, nowej osoby.
Ponieważ w psychologii, pierwszym związkiem określa się zwiazek z rodzicem- to on daje nam wzorzec relacji. Trauma związana z porzuceniem przez jednego z rodziców na rzecz budowania nowej rodziny lub realizowania indywidualnej pasji może mieć znamienny wpływ na całe życie. Dziecko, nieświadomie bierze odpowiedzialność za porzucenie na siebie, czuje, że to ono zawiniło, ono nie spełniało oczekiwań rodzica, nie było dość grzeczne, dość dobre i dlatego rodzic musiał szukać lepszego życia z kimś innym.
Podczas prób budowania kolejnych relacji w sposób nieuświadomiony powracają negatywne wspomnienia, a wraz z nimi obawa, że sytuacja się powtórzy – że okażemy się za słabi, niewystarczająco dobrzy, nie warci kochania i w konsekwencji odrzuceni. Lęk przed ponownym przeżywaniem odrzucenia prowadzi do lęku przed bliskością – ograniczamy dostęp do nas, do naszych słabości, do tego co dla nas ważne, aby ograniczyć możliwość zranienia.
Tymczasem prawdziwy związek i prawdziwa miłość wymaga otwartości, pełnego zaufania, autentyczności – więc otaczając się murem obronnym nie dopuszczamy do siebie nikogo rzeczywiście blisko i nie dajemy sobie szansy na udany związek.
Jeśli zastanawiasz się dlaczego nie jesteś w stanie stworzyć stałego, szczęśliwego związku, albo z jakiego powodu Twój partner zdaje się dystansować lub odrzucać Twoją bliskość spróbuj poznać Waszą historię.
Odkrycia przeszłych doświadczeń i źródeł aktualnych problemów stanowią duże wyzwanie, a ich dzielenie z partnerem – szczególnie gdy obawiamy się odrzucenia, jest jeszcze trudniejsze. W przejściu przez tę drogę, w odkryciu przyczyn swojego lęku może pomóc dobry psycholog, który okaże wsparcie i nie przyjmie narzuconej mu przez Ciebie roli w relacji. Psychoterapia pomaga dotrzeć do źródeł, zwiększyć samoświadomość i dzięki temu poszukać właściwych, działających rozwiązań – otwierając na rozwój osobisty i pozytywne myślenie o bliskich związkach.
Źródła:
Wcześniej niż myślisz
Mówiąc o wczesnych relacjach i doświadczeniach z rodzicami mam na myśli również te przed Twoim pierwszym krzykiem, tworzone jeszcze w okresie życia prenatalnego. Przyjęcie informacji o ciąży, reakcja na jeszcze nienarodzone dziecko, emocje matki towarzyszące rozwijającemu się w jej brzuchu dziecku stanowią podstawę do tworzenia się więzi z rodzicem po narodzinach. Stres matki, niezadowolenie z zaistniałej sytuacji, krzyki i kłótnie z partnerem, czy wręcz myśli lub próby pozbycia się poczętego dziecka wpływają na gospodarkę hormonalną i organizm kobiety w ciąży, tym samym tworząc niesprzyjającą atmosferę rozwijającemu się w niej dziecku.Dziecko w okresie prenatalnym jest tak blisko matki jak tylko można być – jest częścią niej, jednocześnie stanowiąc już odrębną jednostkę, jest od niej całkowiciezależne mimo, że jest odrębnym bytem. Już w tym czasie, w okresie ogromnej wrażliwości – gdy wszystkie zakończenia nerwowe są na wierzchu, dziecko słyszy i doświadcza odrzucenia i czując każdą komórką swojego ciała, że jest niechciane tworzy podstawę swojego poczucia bezpieczeństwa.
Doświadczenia okresu prenatalnego najczęściej w sposób nieuświadomiony wpływają na nasze funkcjonowanie w ciągu życia. U dorosłych ten wpływ może uwidocznić się właśnie w obszarze relacyjnym. W dotarciu do źródeł i poradzeniu sobie z emocjami i reakcjami, które wydają się niekiedy nie mieć logicznych przyczyn, może pomóc dobry psycholog specjalizujący się w terapii prenatalnej.
Ambiwalentne dzieciństwo
Pragniesz miłości, ale boisz się odrzucenia? Tak bardzo chcesz stałego związku, ale obawiasz się, że na niego nie zasługujesz? Jak wynika z teorii przywiązania Bowlby’ego i Ainsworth, takie sprzeczne uczucia i dążenia są związane z warunkami w jakich tworzyła się pierwsza więź z rodzicem w niemowlęctwie. Rodzice, którzy okazują wsparcie, przytulanie tylko jako formę nagrody za właściwe i pożądane zachowanie, natomiast wycofują je, zwiększając dystans gdy dziecko nie spełnia ich oczekiwań – jest smutne, niezadowolone, krzyczy, przyczyniają się do kształtowania w dziecku wzorca, że na przytulanie i miłość trzeba zasłużyć. Wówczas w dziecku pojawiają się wątpliwości czy jest godne miłości, wystarczająco dobre, aby zostać pokochanym przez drugiego człowieka.Lęk przed bliskością często jest wiązany z tzw. unikowym stylem przywiązania. Gdy matka utrzymuje dziecko na dystans, unika z nim kontaktu lub przeciwnie – przytłacza swoją nadopiekuńczością dziecko przestaje dążyć do bliskości w obawie przed odrzuceniem lub ubezwłasnowolnieniem.
Ambiwalentny styl przywiązania wynika najczęściej z braku ciągłego kontaktu z matką, okresowego lekceważenia dziecka, lub gdy kontakt jest tylko pozorny. Taka sytuacja może pojawić się gdy matka jest ciężko chora, np. ma depresję lub gdy w rodzinie występuje uzależnienie, najczęściej od alkoholu. Dziecko nie wie czego spodziewać się po kontakcie z rodzicem, więc bliskość wywołuje w nim niepokój.
Styl związany z dezorganizacją i dezorientacją najczęściej występuje w rodzinach gdzie pielęgnowane są nierozwiązane konflikty i dochodzi do nadużyć wobec dziecka.
Bezpieczny styl przywiązania opiera się głównie na okazywaniu akceptacji i miłości oraz gotowości rodzica do właściwego reagowania na potrzeby dziecka. Dla osób realizujących rodzicielstwo bliskości symbolem bezpiecznego przywiązania jest wiązanie chusty, które niesie ze sobą zapewnienie “jestem przy Tobie - jesteś bezpieczny”.
Kiedy warunki rozwoju, dorastania są względnie stałe, nie zachodzą żadne większe zmiany, to i wykształcony w pierwszych miesiącach życia styl przywiązania jest względnie stabilny. Ponadto te pierwsze więzi stają się schematem tworzenia kolejnych bliskich związków w życiu dziecka. Każdy pragnie miłości, bliskości, przytulenia, ale zainicjowany w dzieciństwie lęk przed odrzuceniem może prowadzić do tworzenia w późniejszym życiu przelotnych związków, krzywdzenia partnerów, aby samemu nie zostać skrzywdzonym, lub zupełnego wycofania się z bliskich relacji. Takie schematy zachowania można zaobserować m.in. u osób wykazujących syndrom DDA (dorosłe dzieci alkoholików), u których często pojawia się lęk przed miłością związany z dezorientującym pojęciem tego, czym jest miłość.
Budowanie muru niedostępności emocjonalnej może przybierać postać zanurzenia się w życie zawodowe i rozwijanie kariery, wypełniania swojego czasu po brzegi rozmaitymi aktywnościami, czy przyjmowania roli „singla z wyboru”.
Obraz dorastania
Według badania Oudekerk i współpracowników z Uniwersytetu w Wirginii również rodzaj wpływu psychologicznego wywieranego przez rodziców na dojrzewające dzieci w wieku 13 lat odbija się na ich umiejętnościach wchodzenia w związki romantyczne w wieku 21 lat. Okres dojrzewania często jest burzliwy i trudny zarówno dla nastolatka jak i dla jego rodziców. Dziecko zaczyna dorastać, znajduje się w okresie przejściowym między całkowitą zależnością od rodziców, a dorosłością i braniem za siebie i innych odpowiedzialności. Niektórzy rodzice bojąc się utraty kontroli nad dzieckiem, zazwyczaj nieświadomie, stosują wobec nastolatka ‘taktyki’: wywołują poczucie winy, wycofują miłość i wsparcie. Tym samym stają na „dobrej” drodze do wywołania u swojego dziecka problemów z równoważeniem niezależności i bliskości w tworzonych we wczesnej dorosłości bliskich związkach przyjacielskich i partnerskich.Brak akceptacji dla wzrastającej samodzielności dziecka, narzucanie własnych decyzji, dystansowanie się w przypadku prób walczenia o swoją niezależność może skutkować przeświadczeniem dorastającego, że niezależności i bliskości nie da się pogodzić. W dorosłym życiu osoba z takim przekonaniem może – obawiając się o utratę swojej autonomii, unikać bliskich związków postrzegając je jako zbyt ograniczające, lub wycofywać się z satysfakcjonujących relacji gdy zaczyna się robić zbyt poważnie, np. dochodzi do oświadczyn lub propozycji wspólnego zamieszkania.
Relacja naszych rodziców
Własne bezpośrednie doświadczenia w bliskich relacjach nie są jedynym źródłem wzorców i możliwych trudności w tworzeniu związków. Również obserwowanie funkcjonowania związków w najbliższym otoczeniu staje się budulcem ogólnego, uniwersalnego schematu działania bliskich związków.Pierwszym związkiem romantycznym, który na nas oddziałuje jest oczywiście związek naszych rodziców – kiedy dziecko widzi, że matka stale daje od siebie, dba o dom, o męża, jednak spotyka się z odrzuceniem, lekceważeniem, czy „tylko” obojętnością lub brakiem uznania – tworzy przekonanie, że dawanie siebie drugiej osobie się nie opłaca.
Jeśli rodzice często się kłócą, nie potrafią wyrażać swojego zdania bez doprowadzania do konfliktu, nie umieją dochodzić do wspólnych rozwiązań – dziecko przyjmuje, że porozumienie w relacji z druga osobą jest trudne, a może nawet niemożliwe, że stale trzeba walczyć o swoją niezależność co wiąże się z cierpieniem i wysiłkiem.
Świadomość zdrady w rodzinie również zakorzenia lęk przed wchodzeniem w związek, angażowaniem się i dzieleniem sobą z drugą osobą. Wzbudza w dziecku poczucie, że jest ktoś ważniejszy niż ono i drugi rodzic. Ponadto wywołuje mogącą ujawnić się w dorosłym życiu obawę, że również może zostać zdradzone przez partnera, wykorzystane i porzucone dla innej, ciekawszej, młodszej, nowej osoby.
Pierwsze związki i porzucenie
Lęk przed wejściem w bliską relację z drugim człowiekiem może również wynikać z wcześniejszych porażek w tworzeniu szczęśliwego związku. Doświadczenia zranienia, wykorzystania, porzucenia przez partnera, z którym wydawało się, że łączyła nas prawdziwa miłość, mogą stanowić silną traumę i stać się trudną do przeskoczenia przeszkodą we wchodzeniu w nowe związki.Ponieważ w psychologii, pierwszym związkiem określa się zwiazek z rodzicem- to on daje nam wzorzec relacji. Trauma związana z porzuceniem przez jednego z rodziców na rzecz budowania nowej rodziny lub realizowania indywidualnej pasji może mieć znamienny wpływ na całe życie. Dziecko, nieświadomie bierze odpowiedzialność za porzucenie na siebie, czuje, że to ono zawiniło, ono nie spełniało oczekiwań rodzica, nie było dość grzeczne, dość dobre i dlatego rodzic musiał szukać lepszego życia z kimś innym.
Podczas prób budowania kolejnych relacji w sposób nieuświadomiony powracają negatywne wspomnienia, a wraz z nimi obawa, że sytuacja się powtórzy – że okażemy się za słabi, niewystarczająco dobrzy, nie warci kochania i w konsekwencji odrzuceni. Lęk przed ponownym przeżywaniem odrzucenia prowadzi do lęku przed bliskością – ograniczamy dostęp do nas, do naszych słabości, do tego co dla nas ważne, aby ograniczyć możliwość zranienia.
Tymczasem prawdziwy związek i prawdziwa miłość wymaga otwartości, pełnego zaufania, autentyczności – więc otaczając się murem obronnym nie dopuszczamy do siebie nikogo rzeczywiście blisko i nie dajemy sobie szansy na udany związek.
Samoświadomość początkiem zmiany
Osoba, która bezpośrdenio doświadczyła trudności w relacjach lub była świadkiem trudnych związków w najbliższym otoczeniu może w dorosłym życiu napotkać problemy w rozpoznawaniu prawdziwej miłości i angażowaniu się w stały związek. Może rezygnować z satysfakcjonującej relacji, gdy robi się zbyt poważnie. Może odrzucać przyjaciół, często zmieniać partnerów, w obawie przed zaangażowaniem, odpowiedzialnością, utratą autonomii i odrzuceniem. Swoimi nieświadomymi działaniami może prowadzić do zniechęcenia i rezygnacji drugiej osoby utwierdzając się jednocześnie w przekonaniu, że związki są trudne, bolesne i niewarte cierpienia.Jeśli zastanawiasz się dlaczego nie jesteś w stanie stworzyć stałego, szczęśliwego związku, albo z jakiego powodu Twój partner zdaje się dystansować lub odrzucać Twoją bliskość spróbuj poznać Waszą historię.
Odkrycia przeszłych doświadczeń i źródeł aktualnych problemów stanowią duże wyzwanie, a ich dzielenie z partnerem – szczególnie gdy obawiamy się odrzucenia, jest jeszcze trudniejsze. W przejściu przez tę drogę, w odkryciu przyczyn swojego lęku może pomóc dobry psycholog, który okaże wsparcie i nie przyjmie narzuconej mu przez Ciebie roli w relacji. Psychoterapia pomaga dotrzeć do źródeł, zwiększyć samoświadomość i dzięki temu poszukać właściwych, działających rozwiązań – otwierając na rozwój osobisty i pozytywne myślenie o bliskich związkach.
Źródła:
- Bee, H. (1998) Psychologia Rozwoju człowieka. R.6. Rozwój społeczny i rozwój osobowości w okresie niemowlęcym. Zysk i S-ka
- Oudekerk B.A., Allen J.P., Hessel E.T. i Molloy L.E. (2014) Child Development, The Cascading Development of Autonomy and Relatedness From Adolescence to Adulthood. The Society for Research in Child Development
- Praver F.C. (2009) Fear of Real Intimacy. psychologytoday.com
- (Shorey H. (2015) Fear of Intimacy and Closeness in Relationships. psychologytoday.com
- Streep P. (2015) Do You Have Trouble With Intimacy? If So, You're Not Alone. psychologytoday.com) to nie wiem czy podawać?