Okres dojrzewania może być trudny dla rodzica – bunt dziecka, ryzykowne zachowania, impulsywność, huśtawka nastrojów. Wielu rodziców zaczyna wątpić w swoje metody wychowawcze i umiejętności rodzicielskie, gdy dziecko zaczyna dojrzewać. Może i Ty zastanawiasz się jak poradzić sobie ze zbuntowanym nastolatkiem? Co zrobić żeby dziecko znów słuchało?
Szukając rozwiązań na te problemy dobrze jest mieć na uwadze intensywne zmiany w rozwoju dziecka, jakie zachodzą w tym okresie. W okresie dorastania intensywnie rozwija się i reorganizuje system nerwowy człowieka, wpływając na jego zachowanie, rozumienie otoczenia i emocjonalność. Może po lekturze tego artykułu zmienisz perspektywę, a życie z nastolatkiem stanie się bardziej zrozumiałe i łatwiejsze?
Mózg w budowie
Zanim pojawiły się badania mózgu z wykorzystaniem rezonansu magnetycznego uważano, że najważniejszy w rozwoju dziecka jest okres trzech pierwszych lat, a do 6. roku życia mózg dziecka jest prawie w pełni ukształtowany. Dzięki badaniom na żywym mózgu wiadomo dziś, że w okresie dojrzewania następuje druga fala nadprodukcji komórek mózgowych i połączeń między nimi czyli synaps. Jej najwyższy punkt przypada na około 12-14 rok życia dziecka – wcześniej u dziewczynek. Czyli dorastające dziecko ma nadmiarową liczbę komórek oraz połączeń nerwowych, które po osiągnięciu maksimum zaczynają ginąć – według prostej zasady „używaj albo trać”.
Co to oznacza? Utrwalają się te zachowania i skojarzenia, które są często powtarzane. Jest to więc okres ogromnego potencjału rozwojowego – jeśli dziecko angażuje się wówczas w rozwój sportowy, muzyczny, artystyczny, zdobywa wiedzę – te połączenia zostają utrwalone. Jeśli leży na kanapie i gra w gry komputerowe – to takie zachowania i związana z nimi przyjemność będą utrwalone. To samo dotyczy doświadczeń środowiskowych – czyli tego czy dziecko wychowuje się w świecie pełnym miłości, czy jest otoczone przemocą, patologią i koniecznością radzenia sobie samemu.
Dziecko w rozterce
W okresie dojrzewania wciąż rozwija się i kształtuje kora przedczołowa, która odpowiada za:
- podejmowanie decyzji
- planowanie
- uczenie się zasad, także społecznych
- przyjmowanie perspektywy drugiej osoby
- kontrolę zachowań – a więc też powstrzymywanie się od tych niepożądanych lub niebezpiecznych.
Rozwój kory przedczołowej kończy się dopiero po osiągnięciu 20 roku życia, niektórzy naukowcy twierdzą nawet, że między 25 a 30 r.ż. Według definicji ‘okresu dojrzewania’ – kończy się on w momencie osiągnięcia niezależności, odnalezienia swojej roli w społeczeństwie oraz stabilizacji życiowej, co daje całkiem rozległą, a jednocześnie zależną od wielu czynników, perspektywę czasową. Trudno więc oczekiwać od dojrzewającego nastolatka, że będzie tak zorganizowany, zdecydowany i kontrolujący się jak dorosły – odpowiedzialna za to część mózgu nie jest jeszcze w pełni rozwinięta.
Ponadto układ limbiczny, odpowiadający za emocjonalność oraz reagowanie na nagrodę, jest w okresie 13-17 roku życia hiperaktywny. To znaczy, że nawet jeśli dziecko jest w stanie zdecydować, że jakieś zachowanie może być niebezpieczne, albo może nie spodobać się rodzicom, to prawdopodobnie przegra z impulsem do podjęcia tego zachowania pod wpływem natychmiastowej nagrody – np. frajdy, ciekawości, zastrzyku adrenaliny, uznania kolegów. To właśnie nie w pełni rozwinięty system hamowania zachowań w korze przedczołowej razem z nadaktywnym układem limbicznym są winne podejmowaniu ryzykownych zachowań i impulsywnych decyzji.
Tak ogromna aktywność układu limbicznego w okresie dojrzewania tłumaczy też intensywność przeżyć u dziecka, które potrafi wybuchnąć złością pod wpływem - wydawałoby się - drobnej sprawy, wybuchnąć płaczem pełnym żalu i rozgoryczenia, gdy coś nie idzie po jego myśli, ale też szaleńczo przeżywać radość.
Oliwy do ognia dolewają buzujące w nastolatku hormony i związane z tym zmiany w wyglądzie, które są często trudne do zaakceptowania (więcej o trudnościach okresu dojrzewania przeczytasz w wywiadzie).
Zbuntowany nastolatek
Bunt ze strony dziecka, niechęć do słuchania rodzica, przeciwstawianie się jego zdaniu, jest przykrym i trudnym doświadczeniem, szczególnie dla rodzica. Jednocześnie jest bardzo ważnym punktem rozwoju dziecka. Kształtująca się wciąż kora przedczołowa chce przejąć kontrolę nad decyzjami, kontrolę którą wcześniej zwykle sprawowali rodzice. Mnogość komórek mózgowych i połączeń, która daje otwartość na nowe doświadczenia i eksperymenty, oraz hiperaktywny układ nagrody sprzyja przechodzeniu od pełnej zależności od rodziców do budowania niezależności nastolatka. Niezależności tak ważnej do zbudowania własnej tożsamości, wyodrębnienia się indywidualnego „Ja”. Niezależności, która jest konieczna do funkcjonowania w społeczeństwie jako dorosły.
Jednocześnie dla nastolatka wciąż trudne jest przyjmowanie perspektywy drugiej osoby – aktywność części kory przedczołowej odpowiedzialna za decyzje i relacje społeczne spada w okresie dojrzewania - co może zostać odebrane jako wyraz buntu i niezważania na słowa rodzica.
Ciekawy eksperyment psycholog Sarah-Jayne Blakemore dobitnie pokazał, że podczas gdy nastolatek potrafi już realizować abstrakcyjne reguły tak jak dorosły, to te same reguły przedstawione jako perspektywa drugiej osoby są już ogromnie trudne do realizowania.
W badaniu Blakemore uczestnicy widzieli regał, na którym stały różne przedmioty, część półek miała tył, a część nie była zakryta od tyłu. Zadaniem badanych było przestawianie przedmiotów pomiędzy półkami według wskazówek. W jednym wariancie badani mieli przestawiać przedmioty uwzględniając narzuconą z góry regułę - ignoruj przedmioty, które stoją na zakrytych od tyłu półkach. W drugim warunku - za regałem stała osoba, która prosiła o przestawianie przedmiotów między półkami, oczywiście nie mogła prosić o przestawianie tych, których nie widziała, a więc tych zakrytych od tyłu.
Widać więc, że zasady były takie same - wskazówki do przestawiania przedmiotów oraz ignorowanie przedmiotów na zakrytych półkach. Tym co różniło oba warunki badania był fakt, że w jednej z opcji badany musiał uwzględnić perspektywę drugiej osoby.
Okazało się, że zarówno dorośli i nastolatki radzili sobie bardzo dobrze gdy reguła była z góry określona - u obu grup błędy pojawiały się tylko w około 6% przypadków. Podczas gdy od 7 do około 14 roku życia dzieci rozwijają swoją umiejętność rozumienia i podążania za narzuconymi regułami, między późnym okresem dojrzewania a dorosłością poprawa już nie następuje, czyli ta umiejętność jest już w pełni wykształcona.
Gdy do wykonania zadania konieczna była umiejętność dostrzeżenia i uwzględnienia perspektywy drugiej osoby pojawiła się bardzo duża i istotna różnica między nastolatkami i dorosłymi. Choć dorośli też popełniali w takim warunku dużo więcej błędów, bo mylili się aż w połowie przypadków - przestawiając zakryty przedmiot zamiast tego widocznego dla drugiej osoby, to nastolatki myliły się aż o 15-20% częściej, czyli w 65-70%.
To znaczy, że umiejętność przyjmowania perspektywy nie jest w późnym okresie dojrzewania jeszcze w pełni rozwinięta, podczas gdy nastolatek jest już wyposażony we wszystko co trzeba, aby zapamiętać narzucone reguły i ich przestrzegać. Być może więc lepiej jest spróbować ustalić wspólnie z dzieckiem akceptowalne dla Was reguły postępowania niż skupiać się na tym, że nastolatek nie jest w stanie zrozumieć tego, jak się o niego martwicie.
Jak przetrwać okres dojrzewania?
Jak wynika z przedstawionych wyżej informacji i najnowszych badań, wszystkie zachowania, które są trudne do zniesienia dla rodziców nastolatka, mają swoje wytłumaczenie w specyficznym dla tego okresu funkcjonowaniu różnych struktur mózgowych. Co więcej – ich celem jest rozwój dziecka, zdobycie niezależności i zbudowanie odrębnej zdrowej tożsamości. Jak więc sobie z tym okresem poradzić? Jak zachować spokój i opanowanie w odpowiedzi na silne emocje dziecka? Jak wspierać nastolatka w przeżywaniu trudnych emocji i zmian, które w nim zachodzą?
Mimo coraz większego zaawansowania badań nad ludzkim zachowaniem, i wciąż poszerzającej się wiedzy o mózgu, wnioski naukowców i psychologów wciąż sprowadzają się do tego co najbardziej pierwotne.
To, co może pomóc Tobie oraz Twojemu dziecku jak najlepiej przeżyć ten pełen turbulencji okres dojrzewania to wspierająca więź między Wami. To, że nastolatek coraz bardziej zwraca się ku rówieśnikom i ryzykownym eksperymentom, odrzucając zasady wpojone przez rodziców i ich zdanie – nie znaczy, że nie potrzebuje rodziców. Wręcz przeciwnie – potrzebuje ich miłości niezależnej od jego zachowań i bezpiecznej bazy, do której może wracać, po każdej swojej pomyłce i zwycięstwie.
Potrzebuje zrozumienia dla intensywnych emocji i trudu zmian, które w nim zachodzą. W zrozumieniu nastolatka bardzo przydatny mogą być dla rodzica kursy, warsztaty i szkolenia rozwojowe i psychologiczne, czy rozwój empatii poprzez liczne książki np. Marshalla Rosenberga czy Jaspera Juula, a także konsultacje z psychologiem.
Warto zaangażować się we wzmacnianie swojej relacji z uniezależniającym się od rodzica dzieckiem. Okazywanie wsparcia i zrozumienia nawet w najtrudniejszych i wybuchowych momentach, a także dawanie przestrzeni do zdobywania niezależności i odpowiedzialności zaprocentuje w przyszłości silną i wzbogacającą relacją z własnym dzieckiem, której nie da się przecenić.