Należy podkreślić, że istnieje różnica pomiędzy piciem alkoholu i używaniem narkotyków, a byciem alkoholikiem lub narkomanem. Po krótce: wiele osób używa narkotyków i wiele nadużywa ich czasami, jednak niewielki procent z nich spełnia kryteria uzależnienia w którymś momencie swojego życia, a jeszcze mniejszy odsetek spośród nich stanowi typ narkomana, o jakim zwykliśmy myśleć - chronicznie powracający do nałogu i pozornie niezdolny do rzucenia, bez względu na to, jak nędznie wygląda jego życie.
Jednym z głównych powodów, dla których badamy nadużywanie narkotyków i alkoholu jest ogromny wpływ tych substancji na zdrowie - każdego roku wydajemy mnóstwo pieniędzy na ochronę zdrowia, które jest bezpośrednio lub pośrednio związane z konsumpcją alkoholu, nikotyny i wszelkich narkotyków, jakie tylko istnieją na ziemi. Jest to w znacznej mierze spowodowane faktem, że użycie alkoholu i narkotyków wpływa na system regulacji stresu obecny w naszych organizmach. Stres zwiększa śmiertelność na kilka sposobów, między innymi poprzez ataki serca, udary mózgu i nowotwory .
Najnowsze badania przeprowadzone w Amsterdamie biorą pod lupę konsumpcję alkoholu, zdiagnozowane uzależnienie (alkoholizm) oraz ich wpływ na system regulacji stresu w organizmie, znany również jako oś HPA (podwzgórze -przysadka-nadnercza). Wyniki omawianego badania potwierdzają, że alkoholizmu nie jest tym samym, co picie dużej ilości alkoholu, i że nadmierne spożycie tego trunku jest szkodliwe, niezależnie od tego, czy dana osoba spełnia kryteria uzależnienia, czy też nie.
Nie wdając się w szczegóły: tak, jak nasze mózgi i ciała mają systemy odpowiedzialne za podejmowanie decyzji, posiadają również kompleksowe systemy zarządzania stresem. Te ostatnie w dużym stopniu polegają na hormonach, przede wszystkim kortyzolu, który, przygotowuje nasze ciała, odpowiednio do walki albo ucieczki, lub poczytania książki przed snem.
Podręcznikowo, najwyższy poziom kortyzolu mamy wkrótce po przebudzeniu, potem hormon ten ulega stopniowej redukcji w ciągu dnia, aż do zaśnięcia, po czym odnawia się kolejnego ranka. Osoby z zaburzeniami psychicznymi, takimi jak stany lękowe i depresja, prezentują odmienne wzory poziomu kortyzolu w ciągu dnia, są również mniej efektywne w regulacji kortyzolu.
Holenderscy naukowcy, po uprzednim poddaniu uczestników badania czterogodzinnej baterii testów, sprawdzali ich poziom kortyzolu w 7 różnych porach dnia. Kontrolowali również za pomocą różnych miar regulację rytmu serca, która pozwala na przystosowanie do trudnych sytuacji poprzez wpływ na współczulny układ nerwowy (procesy pobudzające) i przywspółczulny układ nerwowy (procesy hamujące).
Naukowcy traktowali te miary jako sposób na zbadanie względnego funkcjonowania osi HPA u różnych grup. Wyszczególnili następujące grupy:
1. Niepijących
1. Niepijących
2. Pijących umiarkowanie (mniej niż 3 drinki dziennie)
3.Dużo pijących (ponad 3 drinki dziennie)
4. Niealkoholików
5. Alkoholików w remisji (spełniajacy kryteria alkoholizmu wcześniej, ale nie w ciągu ostatnich 12 miesięcy)
6. Aktualnych alkoholików.
Jednym z najbardziej interesujących odkryć był fakt, że wśród alkoholików w remisji średnia konsumpcja alkoholu wynosiła około 1,3 drinków dziennie (choć odnotowano bardzo dużą zmienność) czyli trochę powyżej średniej konsumpcji umiarkowanie pijących (0,8 drinków dziennie), ale poniżej aktualnych alkoholików (4 drinki dziennie). Można to traktować jako jeszcze jeden dowód na to, że ludzie, którzy spełniali kryteria uzależnienia w którymś momencie swojego życia, nie muszą pozostawać abstynentami na zawsze i niekoniecznie borykają się nieustannie z problemami związanymi z piciem.
Najważniejsze jest to, że diagnoza alkoholizmu na jakimś etapie życia mówi coś, ale niezbyt niedokładnie, na temat zwyczajów spożycia alkoholu u danej osoby i jej problemach z piciem w późniejszym życiu.
Najważniejsze jest to, że diagnoza alkoholizmu na jakimś etapie życia mówi coś, ale niezbyt niedokładnie, na temat zwyczajów spożycia alkoholu u danej osoby i jej problemach z piciem w późniejszym życiu.
Ale wracając do stresu. Jak można się już domyśleć, picie dużych ilości alkoholu powoduje poważne rozregulowanie reakcji stresowej organizmu. Naukowcy odkryli jednak, że spełnianie kryteriów alkoholizmu, obecnie lub w przeszłości, nie miało istotnego wpływu na funkcjonowanie osi HPA u uczestników badania. Natomiast wszystkie ważne ustalenia dotyczyły grupy dużo pijących. Dużo pijący mieli wyższe poranne stężenie kortyzolu, wyższe nocne stężenie kortyzolu oraz zwiększoną reaktywność sympatycznego (pobudzającego) układu nerwowego. W skrócie – ciężko pijący byli mniej zdolni do regulowania procesów pobudzających, co prawdopodobnie prowadzi do rosnącego poziomu stresu w ich organizmach.
Tak na marginesie, to badanie wykazało również, że umiarkowane picie przysparza korzyści zdrowotnych jeśli chodzi o stres, w porównaniu do niepicia w ogóle – co wzmacnia dowody, że picie alkoholu nie jest szkodliwe samo w sobie, natomiast nadmierne picie jest złe.
Tak więc, picie dużych ilości alkoholu powoduje zakłócenia w systemie regulacji stresu w Twoim ciele, prawdopodobnie zwiększając ryzyko wystąpienia chorób serca, depresji, lęku i innych zaburzeń. Te zaburzenia występują niezależnie od faktu, czy spełniasz kryteria alkoholizmu, czy też nie.
Oczywiście, istnieje wielu alkoholików, którzy piją dużo, ale są też ludzie, którzy spełniając (obecnie lub w przeszłości) kryteria alkoholizmu, piją napadowo, a więc nie codziennie i spożywają średnio niską "liczbę drinków" w przeliczeniu na dni.
Jak wspomniano wcześniej, uzależnienie nie dotyczy tylko ilości, w rzeczywistości kryteria uzależnienia ledwo wspominają ilość – na przykład gdy stwierdza się, że narkomani zażywają "więcej niż planowali" lub że tolerancja tworzy stan, w którym człowiek potrzebuje większej ilości narkotyku, aby osiągnąć ten sam efekt. Konsumpcja dużej ilości narkotyku, również alkoholu, sama w sobie nie jest jeszcze uzależnieniem.
Źródło: Adi Jaffe, "All About Addiction"
Źródło: Adi Jaffe, "All About Addiction"