Moją ulubioną sprawą w nauce są te odkrycia, które przypominają nam, że po prostu nie wiemy wszystkiego. Niedawny artykuł grupy naukowców z Kanady, Chin i Francji podsumowuje wyniki badań, które ujawniają kilka niespodzianek o sposobach, w jakich używanie marihuany wpływa na pamięć krótkotrwałą.
Neurolodzy wiedzą sporo o sposobie, w jaki tworzymy wspomnienia - długoterminowe zmiany w szlaku neuronów, zachodząca w pewnych obszarach mózgu komunikacja znana jako długotrwałe osłabienie synaptyczne i długotrwałe wzmocnienie synaptyczne, kontrolowana, w dużej mierze, przez chemikalia (neuroprzekaźniki) zwane GABA i glutaminian.
Ale jak zwykle w ludzkich poczynaniach, patrzymy tylko tam, gdzie uważamy, że trzeba. W przypadku marihuany i pamięci, i po zbadaniu prawdopodobnego kształtowania się pamięci w ogóle, myśleliśmy do tej pory, że neurony są jedynymi graczami w tej grze. Podobnie nasze stare przekonania na temat genetyki, które mówiły, że większość naszego materiału genetycznego jest nieprzydatna, dopóki nowa nauka, zwana epigenetyką nie ujawniła, że ten materiał jest kluczowy dla regulacji genów, tak w tym przypadku wydaje się, że neurony nie są jedynymi ważnymi bohaterami w procesach pamięciowych.
Naukowcy w tym ostatnim badaniu próbowali dowiedzieć się, czy GABA lub glutaminian są odpowiedzialne za wpływ marihuany (a ściślej THC) na pamięć. Ku ich zaskoczeniu, okazało się, że nie, aż w końcu zdali sobie sprawę, że prawdziwymi winowajcami są komórki zwane astrocytami, które wcześniej uważano za załogę sprzątającą mózgu. Najwyraźniej ta załoga sprzątająca może również pełnić funkcje istotne dla wielu kluczowych aspektów naszego codziennego funkcjonowania... Nigdy tego nie badano, prawda?
Wyniki tych badań niewątpliwie spowodują kilka poważnych zmian w badaniach nad pamięcią, jak również w badaniach nad wpływem THC i innych narkotyków na pamięć. Poszerzają również nasze poszukiwania czynników istotnych dla pierwotnych i wtórnych skutków narkotyków i narkomanii, zarówno krótko- jak i długoterminowych. Mogą pomóc nam produkować leki powodujące mniej skutków ubocznych, znaleźć sposoby przeciwdziałania niepożądanym skutkom zażywania narkotyków oraz rozwijać metod leczenia, które wyraźnie kolidują z nielegalnymi mechanizmami stosowania narkotyków. Ciekawe czasy.