Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych szacuje, że w Polsce żyje prawie 4 miliony dzieci, których rodzice nadużywają alkoholu, i około 1,5 miliona dzieci alkoholików.
Dominikę poznałam podczas studiów. Pogodna, niezwykle utalentowana plastycznie, otoczona wianuszkiem adoratorów, zawsze przygotowana na zajęcia – sprawiała wrażenie zwykłej dziewczyny. Kiedy po raz pierwszy odsłoniła przede mną skrzętnie ukrywaną tajemnicę, nie mogłam w nią uwierzyć. „Prowadzę podwójne życie” – powiedziała mi kiedyś.
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych szacuje, że w Polsce żyje prawie 4 miliony dzieci, których rodzice nadużywają alkoholu, i około 1,5 miliona dzieci alkoholików. Kiedy dorosną, część z nich prawdopodobnie zacznie pić, część zwiąże się z osobami uzależnionymi, a pozostałe będą starały się zapomnieć o przeszłości. Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) to ludzie, którzy wychowywali się w rodzinach nadużywających alkoholu. Problemy w domu zmusiły te dzieci do zbyt wczesnego dorośnięcia.
Jak podkreśla Joanna Satuła-McGirr, psycholog, terapeuta i właścicielka portalu mojapsychologia.pl: „Życie dziecka w rodzinie, w której ktoś jest uzależniony od alkoholu, oparte jest na stanie ciągłego napięcia i rozchwiania emocjonalnego. Efekty tak trudnych doświadczeń mogą wywierać bardzo negatywny wpływ na całe późniejsze życie”. Różne czynniki i zmienne okoliczności życiowe także wpływają na to, jak ślady tych doświadczeń utrwalają się i kształtują osobowość oraz styl życia DDA. W większym stopniu niż inni ludzie, Dorosłe Dzieci Alkoholików narażone są na różnorodne problemy i cierpienie, włączając: nadpobudliwość, trudności z nauką, jąkanie się, ciążę w wieku młodzieńczym, wyrzucenie ze szkoły, kontakty z sądami dla nieletnich. Dorosłe Dzieci Alkoholików boją się przede wszystkim powtórzenia we własnym związku tego, co działo się w ich domu rodzinnym. Duża część z nich jest głęboko przekonana, że w małżeństwie można się tylko krzywdzić.
Na forum poświęconym problemowi współuzależnienia student z Krakowa szczerze wyznał, że gdy tylko ktoś chce się do niego zbliżyć, ucieka. Dominika również jest świadoma tego, że doświadczenia wyniesione z dzieciństwa naznaczyły jej dorosłe życie. W związku jest bardzo zaborcza, musi mieć poczucie, że chłopak jest tylko dla niej, że zawsze będzie obok. Zdaje sobie sprawę, że swoim zachowaniem może go skrzywdzić. Silna potrzeba poczucia bezpieczeństwa pozostaje od niej jednak silniejsza.
- Od kilku lat moja rodzina jest pod opieką kuratora. Przyzwyczaiłam się do jego wizyt. Inaczej jest z moją młodszą siostrą, która dalej to bardzo przeżywa. Bo jej koleżanki tak nie mają, to nie jest normalne. Nie ukrywam, że też się stresowałam, gdy miał przyjść do nas ktoś znajomy. Tata po alkoholu potrafi być nieprzewidywalny. Czasami odnoszę wrażenie, że ludzie to nas obwiniają za to, że tata pije. Widzę, jak mojej mamie jest ciężko, dlatego staram się ją wspierać i robię wszystko, by jej nie zawieść. Staram się być silna, ale czasem czuję się tak bezradna, że mam ochotę uciec jak najdalej stąd…– mówi Dominika.
Określenie ‘syndrom DDA’ pozwoliło jednak na poczucie przynależności i stworzenie samopomocowych grup wsparcia, które są jedną z form radzenia sobie z problemami. Terapia może być prowadzona na dwa sposoby: indywidualnie lub grupowo. O ile w pierwszym przypadku terapia jest dostosowywana do tempa pracy i indywidualnych potrzeb konkretnej osoby, to terapia grupowa pod nadzorem jednego lub dwóch prowadzących terapeutów, zwiększa dynamikę pracy oraz pozwala na przepracowanie relacji z innymi. W obydwu przypadkach, terapeuta zapewnia bezpieczne środowisko, które pozwoli uczestnikom na uświadomienie sobie własnych potrzeb i pracę nad nimi; niektórzy potrzebują np. nauczyć się sposobów powstrzymywania złości czy agresji, a inni wręcz odwrotnie - pozwolić sobie na nie.
Lista placówek lecznictwa odwykowego w Polsce oraz liczne informację i artykuły znajdują się na stronie internetowej Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz w portalu mojapsychologia.pl.
Dominika jest absolwentką pedagogiki, jednak sztuka pozostaje dla niej najlepszą terapią. Malując, zapomina o problemach. Obecnie tata Dominiki znajduje się w ośrodku na przymusowym leczeniu.
- Już nie czuję gniewu. Chociaż pełnił w moim życiu raczej rolę statysty niż rodzica, jest mi go żal. Byłam u taty kilka dni temu. Miał łzy w oczach. Przytulił w milczeniu mnie i moją młodszą siostrę. Czy naprawdę musiało do tego wszystkiego dojść, żeby mnie w końcu objął? - pyta.
Dominikę poznałam podczas studiów. Pogodna, niezwykle utalentowana plastycznie, otoczona wianuszkiem adoratorów, zawsze przygotowana na zajęcia – sprawiała wrażenie zwykłej dziewczyny. Kiedy po raz pierwszy odsłoniła przede mną skrzętnie ukrywaną tajemnicę, nie mogłam w nią uwierzyć. „Prowadzę podwójne życie” – powiedziała mi kiedyś.
Państwowa Agencja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych szacuje, że w Polsce żyje prawie 4 miliony dzieci, których rodzice nadużywają alkoholu, i około 1,5 miliona dzieci alkoholików. Kiedy dorosną, część z nich prawdopodobnie zacznie pić, część zwiąże się z osobami uzależnionymi, a pozostałe będą starały się zapomnieć o przeszłości. Dorosłe Dzieci Alkoholików (DDA) to ludzie, którzy wychowywali się w rodzinach nadużywających alkoholu. Problemy w domu zmusiły te dzieci do zbyt wczesnego dorośnięcia.
SYNDROM DDA
Syndrom DDA charakteryzuje się m.in. tym, że emocje u Dorosłego Dziecka Alkoholika uwięzione są w środku i rzutują na jego funkcjonowanie, zarówno na własny stosunek do siebie, jak i na życie w społeczeństwie. Prawie połowa z tych DDA, którzy zgłaszają się po poradę psychologiczną, nie decyduje się na zalegalizowany związek, a jedna trzecia zawieranych przez nich małżeństw kończy się rozwodem. Mając nadmiernie rozwinięte poczucie odpowiedzialności, wolą skupiać się na innych niż na sobie. Odczuwają poczucie winy, gdy próbują uwierzyć i zaufać sobie, pozostawiając prawo do oceniania ich innym.Jak podkreśla Joanna Satuła-McGirr, psycholog, terapeuta i właścicielka portalu mojapsychologia.pl: „Życie dziecka w rodzinie, w której ktoś jest uzależniony od alkoholu, oparte jest na stanie ciągłego napięcia i rozchwiania emocjonalnego. Efekty tak trudnych doświadczeń mogą wywierać bardzo negatywny wpływ na całe późniejsze życie”. Różne czynniki i zmienne okoliczności życiowe także wpływają na to, jak ślady tych doświadczeń utrwalają się i kształtują osobowość oraz styl życia DDA. W większym stopniu niż inni ludzie, Dorosłe Dzieci Alkoholików narażone są na różnorodne problemy i cierpienie, włączając: nadpobudliwość, trudności z nauką, jąkanie się, ciążę w wieku młodzieńczym, wyrzucenie ze szkoły, kontakty z sądami dla nieletnich. Dorosłe Dzieci Alkoholików boją się przede wszystkim powtórzenia we własnym związku tego, co działo się w ich domu rodzinnym. Duża część z nich jest głęboko przekonana, że w małżeństwie można się tylko krzywdzić.
Na forum poświęconym problemowi współuzależnienia student z Krakowa szczerze wyznał, że gdy tylko ktoś chce się do niego zbliżyć, ucieka. Dominika również jest świadoma tego, że doświadczenia wyniesione z dzieciństwa naznaczyły jej dorosłe życie. W związku jest bardzo zaborcza, musi mieć poczucie, że chłopak jest tylko dla niej, że zawsze będzie obok. Zdaje sobie sprawę, że swoim zachowaniem może go skrzywdzić. Silna potrzeba poczucia bezpieczeństwa pozostaje od niej jednak silniejsza.
Wstyd
Dziecko uczy się wstydzić, zanim jeszcze potrafi mówić. Dlatego bardzo trudno jest określić, czym ten wstyd jest. Kryje się pod przeświadczeniem, że trzeba stale za coś przepraszać, że przez fakt pochodzenia z rodziny alkoholowej czujesz się skażony i ułomny. W swoich wysiłkach, by chronić się przed wstydem, DDA otaczają się pancerzem oddzielającym ich od świata zewnętrznego. Ale ponieważ samo istnienie takiego pancerza potęguje poczucie odseparowania od rzeczywistości, ich obrona przed wstydem przyczynia się do powstania bardzo negatywnej, samonapędzającej się spirali.- Od kilku lat moja rodzina jest pod opieką kuratora. Przyzwyczaiłam się do jego wizyt. Inaczej jest z moją młodszą siostrą, która dalej to bardzo przeżywa. Bo jej koleżanki tak nie mają, to nie jest normalne. Nie ukrywam, że też się stresowałam, gdy miał przyjść do nas ktoś znajomy. Tata po alkoholu potrafi być nieprzewidywalny. Czasami odnoszę wrażenie, że ludzie to nas obwiniają za to, że tata pije. Widzę, jak mojej mamie jest ciężko, dlatego staram się ją wspierać i robię wszystko, by jej nie zawieść. Staram się być silna, ale czasem czuję się tak bezradna, że mam ochotę uciec jak najdalej stąd…– mówi Dominika.
Otoczenie
Dopóki bliskim osobom wystarcza cierpliwości i sił do znoszenia krzywd, rodzina na ogół nie wychodzi z problemem „na zewnątrz”. Dopiero gdy cierpliwość się kończy, szukają pomocy w poradni, u psychiatry, psychologa, idą do księdza. Zaczynają też między sobą rozmawiać o problemie, niekiedy zwierzają się komuś spoza rodziny. Prędzej czy później trafiają na właściwą pomoc zarówno dla siebie, jak też dla alkoholika. Niestety cierpliwość kochających osób nie wyczerpuje się szybko. Niekiedy latami dźwigają wstydliwy sekret, a tymczasem uzależnienie nasila się coraz bardziej.Rozmowa
Czasem rodzicom wydaje się, że dzieci wiedzą tylko to, co oni im powiedzą. Tymczasem niezależnie od tego, czy ktoś o tym z dziećmi rozmawia, czy nie, one same wiele dostrzegają i wiele przeżywają. Trzeba z nimi jednak rozmawiać. Spokojna i rzeczowa rozmowa może pomóc przerwać zmowę milczenia, w której dzieci uczestniczą, żyjąc przez to w lęku, poczuciu winy i wstydzie.Gdzie szukać pomocy?
Wszelkie problemy rodziców odbijają się na dzieciach. Alkoholizm oczywiście także. Jak mówi Joanna Satuła-McGirr, właścicielka portalu mojapsychologia.pl: „Choć można mówić o zbiorze specyficznych cech osób, które wychowały się w rodzinie z problemem alkoholowym, podobne cechy wykształcają się u dzieci, których jedno z rodziców cierpi na przewlekłą chorobę, uniemożliwiającą wykonywanie obowiązków matki lub ojca. Należy również pamiętać, że grupa osób z DDA jest bardzo zróżnicowana tak pod względem osobowościowym, jak i trudności, których mogą doświadczać”.Określenie ‘syndrom DDA’ pozwoliło jednak na poczucie przynależności i stworzenie samopomocowych grup wsparcia, które są jedną z form radzenia sobie z problemami. Terapia może być prowadzona na dwa sposoby: indywidualnie lub grupowo. O ile w pierwszym przypadku terapia jest dostosowywana do tempa pracy i indywidualnych potrzeb konkretnej osoby, to terapia grupowa pod nadzorem jednego lub dwóch prowadzących terapeutów, zwiększa dynamikę pracy oraz pozwala na przepracowanie relacji z innymi. W obydwu przypadkach, terapeuta zapewnia bezpieczne środowisko, które pozwoli uczestnikom na uświadomienie sobie własnych potrzeb i pracę nad nimi; niektórzy potrzebują np. nauczyć się sposobów powstrzymywania złości czy agresji, a inni wręcz odwrotnie - pozwolić sobie na nie.
Lista placówek lecznictwa odwykowego w Polsce oraz liczne informację i artykuły znajdują się na stronie internetowej Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych oraz w portalu mojapsychologia.pl.
Dominika jest absolwentką pedagogiki, jednak sztuka pozostaje dla niej najlepszą terapią. Malując, zapomina o problemach. Obecnie tata Dominiki znajduje się w ośrodku na przymusowym leczeniu.
- Już nie czuję gniewu. Chociaż pełnił w moim życiu raczej rolę statysty niż rodzica, jest mi go żal. Byłam u taty kilka dni temu. Miał łzy w oczach. Przytulił w milczeniu mnie i moją młodszą siostrę. Czy naprawdę musiało do tego wszystkiego dojść, żeby mnie w końcu objął? - pyta.