Czy zdarzyło Ci się kiedyś cieszyć z cudzego nieszczęścia?
W psychologii zjawisko to określa się właśnie jako Schadenfreude. Jak dowodzą badania, najczęściej „cieszymy” się z porażki osób przez nas nielubianych, a w sytuacji kiedy osiągają oni sukces - odczuwamy zawiść.
Odczuwanie pozytywnych bądź negatywnych emocji względem drugiej osoby może zależeć także od wielu czynników jak: atrakcyjność osoby, nastrój lub właśnie relacja jaka nas łączy.
Czy „przyjaciel przyjaciela jest również moim przyjacielem” ?
Możemy przewidzieć, że jeżeli kogoś lubimy to będziemy pozytywnie reagować na to, co lubi ta osoba, a negatywnie na to czego nie lubi. Z odwrotną sytuacją będziemy mieć do czynienia gdy kogoś nie lubimy- wtedy pozytywnie będziemy reagować na to, czego on nie lubi, a negatywnie na to co lubi. Więc tak, przyjaciel naszego przyjaciela prawdopodobnie będzie traktowany jak nasz własny.
Dwójka badaczy postanowiła sprawdzić, czy te przypuszczenia są prawdziwe. Badani mieli za zadanie przypominać sobie własne reakcje emocjonalne na sukcesy innej osoby, którą darzyli sympatią, bądź nie. Wyniki potwierdziły przypuszczenia badaczy (i nasze) !
Jak reagujemy na sukcesy/porażki innych?
Często bliskie nam osoby są podobne do nas samych dlatego też reakcje na wyniki tych osób będą bardziej empatyczne. Będziemy cieszyć się z sukcesu naszego dziecka tak samo, jak z awansu męża. Jednakże w sytuacji, kiedy awans przejdzie nam koło nosa i dostanie go kolega z działu obok, zamiast radości na jego sukces możemy zareagować zawiścią. Natomiast jeżeli na rozmowie z szefem zamiast awansu, dostanie on wymówienie – może stać się to okazją do odczuwania radości z jego nieszczęścia, czyli właśnie Schadenfreude.
„Zasłużył sobie na zwolnienie…”
Mało kto przyzna się do tego, że cieszy się z porażki drugiej osoby. Większość z nas preferuje swój obraz jako dobrego, empatycznego człowieka, dlatego bardzo często uciekamy się do racjonalizacji naszych reakcji. Właśnie dlatego w sytuacji, kiedy nasz kolega straci posadę najpierw towarzyszy nam Schadenfreude, a dopiero potem dopowiadamy sobie racjonalne wytłumaczenie naszych uczuć, tłumacząc sobie na przykład że zwolnienie było to zasłużone.
Mało kto przyzna się do tego, że cieszy się z porażki drugiej osoby. Większość z nas preferuje swój obraz jako dobrego, empatycznego człowieka, dlatego bardzo często uciekamy się do racjonalizacji naszych reakcji. Właśnie dlatego w sytuacji, kiedy nasz kolega straci posadę najpierw towarzyszy nam Schadenfreude, a dopiero potem dopowiadamy sobie racjonalne wytłumaczenie naszych uczuć, tłumacząc sobie na przykład że zwolnienie było to zasłużone.
Radość, czy zawiść- co o tym decyduje?
Sama porażka, albo sukces nie mają większej wartości emocjonalnej- na sukces jednej osoby reagujemy radością, a na innej zawiścią - wszystko zależy od naszego stosunku do drugiej osoby, od faktu czy ją lubimy, czy nie.
Teraz mając świadomość czym Schadenfreude jest, możemy zacząć nad nim pracować, aby ta złośliwa satysfakcja z porażek innych osób nie stała się naszą automatyczną reakcją, czyli „nie weszła nam w krew” :)