Psychopatia kojarzy się głównie z brutalnymi mordercami, gwałcicielami czy socjopatycznymi postaciami z ekranów kinowych, o których istnieniu wolelibyśmy nie wiedzieć. Któż nie słyszał o Tedzie Bundy’m czy nie oglądał serii filmów o Hannibalu Lecterze? Zapewne każdy bez wątpienia zakwestionowałby ich zdrowie psychiczne - przecież normalny człowiek nie mógłby się tak zachować. Czy to prawda? Jakie zachowania powinny wzbudzać wątpliwość? Kim tak naprawdę są psychopaci?
W takim razie gdzie się oni ukrywają? Można pokusić się o stwierdzenie, że wcale nie chowają się przed światem. Są wśród nas. Ale należy pamiętać, że zdiagnozowanie psychopaty nawet przez doświadczonego, z wieloletnim stażem psychologa jest bardzo trudne. Nie poleca się diagnozowania na własną rękę, a przytoczone symptomy psychopatii należy traktować z rozwagą. W innym przypadku, na pewno któregoś z naszych sąsiadów, bądź nawet naszego szefa określimy dumnie mianem psychopaty.

Psychopaci rzadko odczuwają zakłopotanie spowodowane swoimi problemami finansowymi czy prawnymi, traktują je jako tymczasową komplikację, chwilowy brak szczęścia, który za niedługo powróci do normy. Bardzo ważnym kryterium jest również wspomniany wcześniej brak wyrzutów sumienia lub poczucia winy. Może się nam to wydawać szokujące, lecz dla nich ta obojętność na szkody, które powodują innym ludziom jest całkowicie naturalna. Nie widzą przyczyny dla której warto byłoby się tym przejmować. Zupełnie tak, jakby byli wyczyszczeni z wszelkich emocji. Dla swoich brutalnych czynów zawsze znajdą wytłumaczenie, więc nie ma przecież czego żałować.
Kontynuacją wcześniejszych symptomów jest brak empatii. Psychopaci nie są w stanie wyobrazić sobie perspektywy drugiej osoby, wejść w jej skórę. Traktują drugiego człowieka jak przedmiot, którym posługują się w celu uzyskania własnej satysfakcji. Najbardziej „cenią” sobie ludzi słabych i bezradnych - są oni dla nich najłatwiejszym łupem, ponieważ najlepiej się nimi manipuluje i stanowią doskonałe narzędzie do osiągania własnych celów. Co nas zapewne nie zaskoczy, psychopaci mają skłonność do oszukiwania i manipulacji. Wydaje się, że rodzą się z talentem do łgania, który sprawia im niesamowitą frajdę. Wcale nie przejmują się tym, że ich kłamstwo może zostać ujawnione, wręcz przeciwnie – samo zakłopotanie w rozmówcy sprawia im niesamowitą radość, często wręcz dumę. W końcu ta zdolność ułatwia psychopatom popełnianie oszustw i podszywanie się pod innych ludzi.
Ostatnim kryterium emocjonalnych odchyleń jest płytkość uczuć. Psychopaci nie są w stanie doznawać głębi uczuć emocjonalnych, ich odczucia są płytkie, nienasycone i rozlane. Często mówią, że przeżywają silne emocje, jednak nie potrafią ich nazwać i zanalizować np. miłość utożsamiają z pobudzeniem seksualnym, a smutek z frustracją. Potrafią sobie wyobrazić, że doznają pewnych uczuć, ale wiedzą jednocześnie, że wcale ich tam nie ma.

Aby dopełnić obraz osobowości psychopatycznej należy również uwzględnić zaburzenia w aspekcie społecznym. Psychopaci są impulsywni, nie zastanawiają się nad pozytywnymi, czy negatywnymi skutkami swoich działań. Robią coś, bo mają na to po prostu ochotę. Wiąże się to z nieumiejętnością odraczania gratyfikacji, chcą uzyskać natychmiastową satysfakcję bez względu na wszystko, zupełnie jak małe dziecko, które nie potrafi doczekać się świątecznych słodkości więc po kryjomu podkrada ciastka z kuchni. Wykazują więc słabą kontrolę zachowania, a do jej przełamania wystarczy byle powód. Łatwo ich obrazić, czy zdenerwować, wywołać agresję z przyczyn zupełnie dla nas niezrozumiałych. Psychopaci cechują się również dużą potrzebą stymulacji -pragną żyć intensywnie, na krawędzi, potrzebują silnych bodźców aby zaspokoić swe popędy. Charakteryzują się też brakiem poczucia odpowiedzialności. Zobowiązania nie mają dla nich żadnej wartości, nie myślą o ewentualnych szkodach jakie mogą przynieść innym.
Tym co łączy wielu psychopatów, to niepokojące zachowania w młodym wieku. Często już w dzieciństwie można u nich zauważyć kłamstwa, kradzieże, agresję, wagary czy impulsywność. Nieraz psychopaci opowiadają o tym, jak w dzieciństwie mordowali brutalnie zwierzęta, w sposób, który wydaje się być dla nich zupełnie obojętny. I wreszcie, psychopata wykazuje antyspołeczne zachowania w dorosłym życiu. Nie przejmuje się zasadami obowiązującymi w społeczeństwie, są one dla niego wręcz kłopotliwe, ograniczające. Jednak nie wszyscy psychopaci trafiają do więzienia. Wielu z nich umyka spostrzegawczemu oku policji, balansując na granicy prawa.

Bibliografia:
Kim jest psychopata?
Cechą charakterystyczną dla psychopaty jest brak sumienia, co umożliwia mu zaspokajanie własnych potrzeb i pragnień cudzym kosztem, bez odczuwania z tego powodu wyrzutów. To jednak nie wystarczy, aby zostać uznanym za psychopatę. Aby tak się stało potrzeby muszą naruszać normy społeczne - te oczywiste, jak na przykład zabójstwo, ale też te mniej jednoznaczne jak odbieranie godności i rujnowanie doczesności.W takim razie gdzie się oni ukrywają? Można pokusić się o stwierdzenie, że wcale nie chowają się przed światem. Są wśród nas. Ale należy pamiętać, że zdiagnozowanie psychopaty nawet przez doświadczonego, z wieloletnim stażem psychologa jest bardzo trudne. Nie poleca się diagnozowania na własną rękę, a przytoczone symptomy psychopatii należy traktować z rozwagą. W innym przypadku, na pewno któregoś z naszych sąsiadów, bądź nawet naszego szefa określimy dumnie mianem psychopaty.

Symptomy emocjonalne i społeczne - jak je rozpoznać?
Podstawowe symptomy psychopatii można podzielić na emocjonalne i społeczne. Do tej pierwszej kategorii należą łatwość wysławiania się i powierzchowny urok. Psychopaci bywają dowcipni i elokwentni, uwodzą nas swoim poczuciem humoru, samą obecnością. Ich wypowiedzi są inteligentne i błyskotliwe, potrafią przedstawić nawet najmniej prawdopodobne historie w sposób przekonujący. Co więcej, psychopaci są egocentryczni i posiadają przesadne poczucie własnej wartości. Są narcyzami, wierzą, że znajdują się w centrum wszechświata, co umożliwia im życie według własnych zasad i norm - bo te społecznie ustalone na pewno ich nie dotyczą.Psychopaci rzadko odczuwają zakłopotanie spowodowane swoimi problemami finansowymi czy prawnymi, traktują je jako tymczasową komplikację, chwilowy brak szczęścia, który za niedługo powróci do normy. Bardzo ważnym kryterium jest również wspomniany wcześniej brak wyrzutów sumienia lub poczucia winy. Może się nam to wydawać szokujące, lecz dla nich ta obojętność na szkody, które powodują innym ludziom jest całkowicie naturalna. Nie widzą przyczyny dla której warto byłoby się tym przejmować. Zupełnie tak, jakby byli wyczyszczeni z wszelkich emocji. Dla swoich brutalnych czynów zawsze znajdą wytłumaczenie, więc nie ma przecież czego żałować.
Kontynuacją wcześniejszych symptomów jest brak empatii. Psychopaci nie są w stanie wyobrazić sobie perspektywy drugiej osoby, wejść w jej skórę. Traktują drugiego człowieka jak przedmiot, którym posługują się w celu uzyskania własnej satysfakcji. Najbardziej „cenią” sobie ludzi słabych i bezradnych - są oni dla nich najłatwiejszym łupem, ponieważ najlepiej się nimi manipuluje i stanowią doskonałe narzędzie do osiągania własnych celów. Co nas zapewne nie zaskoczy, psychopaci mają skłonność do oszukiwania i manipulacji. Wydaje się, że rodzą się z talentem do łgania, który sprawia im niesamowitą frajdę. Wcale nie przejmują się tym, że ich kłamstwo może zostać ujawnione, wręcz przeciwnie – samo zakłopotanie w rozmówcy sprawia im niesamowitą radość, często wręcz dumę. W końcu ta zdolność ułatwia psychopatom popełnianie oszustw i podszywanie się pod innych ludzi.
Ostatnim kryterium emocjonalnych odchyleń jest płytkość uczuć. Psychopaci nie są w stanie doznawać głębi uczuć emocjonalnych, ich odczucia są płytkie, nienasycone i rozlane. Często mówią, że przeżywają silne emocje, jednak nie potrafią ich nazwać i zanalizować np. miłość utożsamiają z pobudzeniem seksualnym, a smutek z frustracją. Potrafią sobie wyobrazić, że doznają pewnych uczuć, ale wiedzą jednocześnie, że wcale ich tam nie ma.

Aby dopełnić obraz osobowości psychopatycznej należy również uwzględnić zaburzenia w aspekcie społecznym. Psychopaci są impulsywni, nie zastanawiają się nad pozytywnymi, czy negatywnymi skutkami swoich działań. Robią coś, bo mają na to po prostu ochotę. Wiąże się to z nieumiejętnością odraczania gratyfikacji, chcą uzyskać natychmiastową satysfakcję bez względu na wszystko, zupełnie jak małe dziecko, które nie potrafi doczekać się świątecznych słodkości więc po kryjomu podkrada ciastka z kuchni. Wykazują więc słabą kontrolę zachowania, a do jej przełamania wystarczy byle powód. Łatwo ich obrazić, czy zdenerwować, wywołać agresję z przyczyn zupełnie dla nas niezrozumiałych. Psychopaci cechują się również dużą potrzebą stymulacji -pragną żyć intensywnie, na krawędzi, potrzebują silnych bodźców aby zaspokoić swe popędy. Charakteryzują się też brakiem poczucia odpowiedzialności. Zobowiązania nie mają dla nich żadnej wartości, nie myślą o ewentualnych szkodach jakie mogą przynieść innym.
Tym co łączy wielu psychopatów, to niepokojące zachowania w młodym wieku. Często już w dzieciństwie można u nich zauważyć kłamstwa, kradzieże, agresję, wagary czy impulsywność. Nieraz psychopaci opowiadają o tym, jak w dzieciństwie mordowali brutalnie zwierzęta, w sposób, który wydaje się być dla nich zupełnie obojętny. I wreszcie, psychopata wykazuje antyspołeczne zachowania w dorosłym życiu. Nie przejmuje się zasadami obowiązującymi w społeczeństwie, są one dla niego wręcz kłopotliwe, ograniczające. Jednak nie wszyscy psychopaci trafiają do więzienia. Wielu z nich umyka spostrzegawczemu oku policji, balansując na granicy prawa.

Współczesny psychopata - kim jest?
We współczesnym świecie ciężko jest dostrzec prawdziwego psychopatę, skoro wiele cech ich osobowości jest obecnie wielce pożądana. Odrzucenie wartości rodziny, szacunku do drugiego człowieka i pogoń za pieniędzmi w codziennym wyścigu szczurów, powoduje, że zachowania patologiczne, charakteryzujące psychopatów stają się coraz częściej normą, ideałem do którego powinno się dążyć. Czy w takim razie powinniśmy bać się psychopatów dnia codziennego? Z całą pewnością nie aż tak bardzo, jak seryjnych morderców czy zdiagnozowanych, niepoczytalnych więźniów. Warto jednak być świadomym ich istnienia, ponieważ może nas to uchronić od wpadnięcia w ich sidła.Bibliografia:
- Robert D. Hare „Psychopaci są wśród nas”
- Tomasz Stawiszyński „Potyczki z Freudem”