Dzieci zawsze były Waszym marzeniem jednak okazało się, że nie możecie mieć własnych? Zaawansowane leczenie bezpłodności nie przyniosło oczekiwanych rezultatów, a może po prostu nie chcieliście wkraczać na tą trudną drogę? Zastanawiacie się, czy w ogóle jeszcze jest sens próbować, czy może lepiej już zostać we dwójkę choć z rozdartym sercem? Jest jeszcze jedna droga, być może najtrudniejsza, ale dająca radość nie tylko Wam, ale także jeszcze jednej osobie.
Miłość i obawy
Decyzja o adopcji nie jest łatwa, wiąże się z nią wiele wątpliwości i obaw. Najczęściej wiążą się one z brakiem pewności, czy będziecie w stanie odpowiednio pokochać nie swoje dziecko. Przede wszystkim najpierw musicie poradzić sobie z żalem i rozczarowaniem wywołanym niemożnością spłodzenia własnego potomstwa. Te negatywne emocje mogą sprawić, że adoptowane dziecko stanie się instrumentem do odbudowania poczucia własnej wartości i testem sprawności w roli rodzica. Tymczasem dziecko, tak biologiczne, jak i adoptowane jest darem i niezależnie od jego pochodzenia powinno być traktowane z miłością.
Niekiedy miłość przychodzi z czasem lub jest czasowo przyćmiewana przez negatywne uczucia wywołane nieakceptowanym zachowaniem dziecka, dotyczy to także własnych dzieci. Trzeba o tym pamiętać, aby nie robić sobie wyrzutów i nie kłaść wszystkiego na karb adopcji. Nie tylko rodzice potrzebują czasu, aby oswoić się z nową sytuacją, dziecko również musi się w niej stopniowo odnaleźć, co zachodzi tym szybciej i mniej boleśnie dla obu stron, im dziecko jest młodsze.
Niekiedy miłość przychodzi z czasem lub jest czasowo przyćmiewana przez negatywne uczucia wywołane nieakceptowanym zachowaniem dziecka, dotyczy to także własnych dzieci. Trzeba o tym pamiętać, aby nie robić sobie wyrzutów i nie kłaść wszystkiego na karb adopcji. Nie tylko rodzice potrzebują czasu, aby oswoić się z nową sytuacją, dziecko również musi się w niej stopniowo odnaleźć, co zachodzi tym szybciej i mniej boleśnie dla obu stron, im dziecko jest młodsze.
Uwaga na oczekiwania
Rodzice adopcyjni często oczekują od adoptowanego dziecka, jako spełnienia ich marzeń o powiększeniu rodziny, że będzie zawsze spokojne, grzeczne i radosne. Tymczasem posiadanie dziecka i jego wychowanie to nie tylko chwile radości i szczęścia, ale czasem także rozczarowanie, stres, zmęczenie i nerwy. Płacz niemowlaka, bunt dwulatka, lawina trudnych pytań, nieposłuszeństwo nastolatka to elementy wpisane wspólne życie z dzieckiem.
Rodzice adopcyjni często przeceniają rolę genów i wyolbrzymiają problemy w zachowaniu dziecka, zastanawiając się co jeszcze złego z niego wyjdzie. Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że dzieci w domach dziecka jednak najczęściej pochodzą z patologicznych rodzin, obarczonych różnymi problemami. Jednocześnie warto pamiętać, że wychowanie ma ogromne znaczenie i stworzenie dziecku warunków akceptacji i miłości jest kluczowe dla jego prawidłowego rozwoju i może zapobiec wystąpieniu wielu problemów z zachowaniem. W przypadku problemów z zachowaniem przydaje się umiejętność ocenienia czy są to normalne problemy na danym etapie rozwoju i czy jesteście w stanie sobie sami z nimi poradzić. Jeśli sytuacja zaczyna Was przerastać warto skorzystać z pomocy psychologa lub psychoterapeuty.
Rodzice adopcyjni często przeceniają rolę genów i wyolbrzymiają problemy w zachowaniu dziecka, zastanawiając się co jeszcze złego z niego wyjdzie. Oczywiście trzeba sobie zdawać sprawę, że dzieci w domach dziecka jednak najczęściej pochodzą z patologicznych rodzin, obarczonych różnymi problemami. Jednocześnie warto pamiętać, że wychowanie ma ogromne znaczenie i stworzenie dziecku warunków akceptacji i miłości jest kluczowe dla jego prawidłowego rozwoju i może zapobiec wystąpieniu wielu problemów z zachowaniem. W przypadku problemów z zachowaniem przydaje się umiejętność ocenienia czy są to normalne problemy na danym etapie rozwoju i czy jesteście w stanie sobie sami z nimi poradzić. Jeśli sytuacja zaczyna Was przerastać warto skorzystać z pomocy psychologa lub psychoterapeuty.
Lepsza jakość życia
Na koniec jeszcze dobra informacja dla tych, którzy zdecydują się podjąć adopcyjne wyzwanie. Grupa badaczy z University of Gothenburg badała jakość życia 979 par pięć lat po leczeniu In Vitro. Porównywano pary, u których zapłodnienie In Vitro nie powiodło się, takie, u których In Vitro zaowocowało potomstwem, pary bez problemów z płodnością, oraz takie, które po nieudanym In Vitro zdecydowały się na adopcję. Okazało się, że pary, które podjęły się adopcji cechowała najwyższa jakość życia, najniższa natomiast była u par, które po nieudanym leczeniu nadal były bezdzietne. Wyniki wskazują, że niezależnie od tego czy dziecko jest wynikiem spontanicznej ciąży czy adopcji, wpływa na poprawę jakości życia partnerów. I choć nie może to być jedyny argument dla podjęcia decyzji o adopcji, na pewno może ułatwić tę decyzję i dodać otuchy przyszłym rodzicom.