Uzależnienie od seksu jest relatywnie młodym pojęciem w nauce. Doniesienia na ten temat są skąpe, zatem znaczną część niniejszego artykułu stanowi moja interpretacja aktualnej literatury tematu.
Naukowcy zaczynają uważać uzależnienia behawioralne (na przykład hazard i seks) za podobne do uzależnienia od narkotyków. Warto zatem opisać prawdopodobne podłoże mózgowe tego zjawiska.
Cykl aktywności seksualnej
Naukowcy podzielili ludzką interakcję seksualną na cztery etapy:
1. Pożądanie - reprezentuje aktualny poziom zainteresowania danej osoby seksem. Charakteryzuje się fantazjami seksualnymi i pragnieniem seksu.
2. Podniecenie - zawiera subiektywne poczucie przyjemności seksualnej, towarzyszy reakcji fizjologicznej w postaci podniesienia krążenia krwi w obrębie genitaliów, prowadzące do wzwodu prącia u mężczyzn oraz obrzmienia sromu i łechtaczki i nawilżenia pochwy u kobiet.
3. Orgazm - obejmuje zarówno centralne procesy w mózgu i rozległe skutki peryferyjne. Orgazm jest doświadczony jako szczyt przyjemności seksualnej, rozładowanie napięcia, rytmiczne skurcze mięśni krocza i miednicy narządów rozrodczych i zmiany układu krążenia i oddechowego.
4. Odprężenie - końcowy etap normalnego cyklu reakcji seksualnej. Istnieje poczucie uwolnienia od napięcia, dobrostanu i powrót organizmu do jego stanu spoczynkowego.
Seksoholicy wydają się nie mieć problemu z etapem trzecim i czwartym - odprężenie jest bardzo prawdopodobnym skutkiem zachowań seksualnych. Dlatego skupimy naszą uwagę na dwóch pierwszych etapach.
Seks a neuroprzekaźniki
Chociaż seks nie wymaga przyjmowania substancji, każdy z powyższych cykli obejmuje uwalnianie wielu znanych neuroprzekaźników (dopaminy, serotoniny, itp.).
W rzeczywistości wydaje się, że istnieją trzy główne obszary mózgu, aktywowane podczas seksu:
1. Przyśrodkowe pole przedwzrokowe jest to jeden z obszarów, gdzie zbiegają się wszystkie wejścia sensoryczne do mózgu. Obszar ten ma kluczowe znaczenie dla inicjowania reakcji seksualnych - przejścia od pożądania do podniecenia. Jest to głównie powiązane z dopaminą , która podtrzymuje seksualne reakcje.
2. Jądra podwzgórza - to obszar jest odpowiedzialny zabezkontaktowe reakcje seksualne. Dopamina ponownie jest głównym aktywatorem.
3. Szlak mezolimbiczny - ważny dla motywacji zdobywania „nagród”. Szlak ten jest również bardzo zaangażowany w motywację do seksu, w dużą część etapów pożądania i podniecenia. Tak jak w przypadku narkotyków, to uwalnianie dopaminy w tym obszarze, zwiększa motywację do seksu.
Funkcjonowanie dwóch pierwszych obszarów jest dość specyficzne dla reakcji seksualnych. Szlak mezolimbiczny jest to ten sam system biorący udział w procesach mózgowych przetwarzania opiatów, kokainy, metamfetaminy i niemal wszystkich innych narkotyków. Jest to również system motywacji do jedzenia.
Jak widać, dopamina jest neuroprzekaźnikiem aktywującym reakcje seksualne. Serotonina natomiast odgrywa rolę hamującą w seksie. Serotonina zmniejsza pożądanie, podniecenie, jak również zdolność do osiągnięcia orgazmu. Wzrost ogólnego poziomu serotoniny w mózgu jest jednym z głównych powodów redukcji seksualnej reaktywności u osób przyjmujących leki przeciwdepresyjne SSRI.
Co z uzależnieniem od seksu?!
Oprócz kilku autorów (jak P. Carnes), naukowcy wciąż borykają się z zaganieniem, czy behawioralne uzależnienia powinny być traktowane podobnie jak uzależnienie od narkotyków i alkoholu, czy też są przykładami kompulsyjnych czy impulsywnych zachowań. Ja żywię przekonanie, że te obszary mają więcej cech wspólnych, niż możemy w tej chwili przypuszczać.
W opinii uzależnionych subiektywne doświadczenie działania substancji lub czynności uzależnieniających jest podobne. Łączy je niezdolność do kontrolowania zachowania w obliczu powtarzających się negatywnych konsekwencji, którym często towarzyszy konieczność zwiększania dawki i zmniejszona na nie wrażliwość.
Rozwinąłem własną początkującą teorię uzależnienia od seksu: biorąc pod uwagę, że wiele z tych samych neuroprzekaźników jest zaangażowanych w regulację seksu, narkomanii oraz ci, którzy przeżywają seksualny przymus, należą do jednej z dwóch kategorii, które prawdopodobnie w pewnym stopniu się pokrywają.
1. Osoby, które mają obniżone zdolności hamowania (jak te z zaburzeniami kontroli impulsów, ADD lub ADHD na przykład). Osoby odreagowywują relatywnie impulsywne zachowania, które inni ludzie, wolni od takich dysfunkcji, wydają się bez trudu kontrolować. Biorąc pod uwagę to, co wiemy na temat zaburzeń kontroli impulsów, nie dziwi fakt, że osoby te często angażują się w więcej niż jedno takie zachowanie, między innymi w nadużywanie narkotyków, seksu i innych czynności potencjalnie uzależniających.
2. Ci, którzy uprawiali seks połączony z silną reakcją neurologiczną - zważywszy na ważną rolę dopaminy we wszystkich nagradzających czynnościch (co naukowcy nazywają reakcją apetytywną), jest bardzo możliwe, że dwia lub więcej nagradzające doświadczenia, które są związane, mogą zwiększać mózgową reakcję na którąkolwiek z poszczególnych nagród.
Niech wyjaśnię ostatni punkt: w neurologii, jest koncepcja, że neurony, które zostają pobudzone razem, razem przewodzą impulsy, to znaczy, że wydarzenia, które odbywają się w tym samym czasie, jeśli są wystarczająco silne, mogą kształtować swoje własne sieci neuronalne. Jeśli coś wyraźnie negatywnego (jak przemoc) dzieje się w związku z seksem, doświadczenie może obniżać reakcje seksualne. Jeśli jednak zdecydowanie nagradzające zdarzenie dzieje się w tym samym czasie, powiązanie może powodować zwiększoną reakcję na zarówno przyszłe doświadczenia seksualne, jak i powiązane przypadki.
Reprezentanci pierwszej grupy prawdopodobnie często należą do tej kategorii ze względu na używanie substancji psychoaktywnych. Narkotyki uwolniają ogromne ilości dopaminy, co może następnie stać się związane z reakcjami seksualnymi, czyniąc poszukiwanie seksu tak silnym, jak poszukiwanie narkotyku .
Takie jest moje obecne zdanie na temat uzależnienia seksualnego. Podobnie jak inne uzależnienia, to ma związek z ekspozycją na bardzo nagradzające wydarzenia, które w tej podgrupie osób kończą się rozwojem przesadnej reakcji lub niemożnością jej kontrolowania. Ponieważ uczucie miłości i intymności mogą często być bardzo nagradzające, ludzie często określają siebie jako uzależnionych od miłości, a nie od seksu.
Źródło: Adi Jaffe, "All About Addiction"