Czego pragną kobiety? Czy naprawdę tak bardzo różnimy się od mężczyzn? Poznaj ograniczające Twoją seksualność stereotypy i społecznie pokutujące przekonania, aby odkryć siebie i swoje potrzeby na nowo.
Dziewczynki są grzeczne
Społeczny przekaz jest prosty: chłopcy mogą broić, bić się, brudzić, niszczyć, w końcu „taka ich natura”. Ale dziewczynki? Przecież dziewczynce nie wypada się ubrudzić, czegoś zepsuć, czy przepychać się z innymi dziećmi. Dziewczynki mają być grzeczne i miłe, posłuszne i empatyczne. Od początku jesteśmy uczone przedkładania potrzeb innych ludzi nad swoje własne, rezygnowania z nieakceptowanych społecznie zachowań i blokowania źle widzianych emocji i potrzeb. Ale czy to znaczy, że one znikają? Utarte reguły życia społecznego i powszechnie pokutujące oczekiwania tłumią prawdziwą, pierwotną kobiecą naturę. Niekiedy dzikość naszej duszy ledwo zipie pod gruzami narzuconych ograniczeń, reguł, stereotypów, oczekiwań, ale wciąż jednak pod nimi drzemie.
Ogromny wpływ na przyjęcie seksualnej propozycji przez kobiety ma obawa przed krytyką i ostracyzmem społecznym. Przygodny seks kobiet wywołuje bowiem powszechne negatywne reakcje i przytwierdza do kobiety niepochlebną opinię. Jeśli jednak kobieta może uniknąć stygmatyzowania i jednocześnie mężczyzna robi wrażenie świetnego kochanka – różnice w gotowości do przyjęcia propozycji między płciami zupełnie znikają.
Bibliografia:
Ewolucyjne uwarunkowania
Kobietom nie pomaga również mnogość badań naukowych potwierdzających ewolucyjnie wykształcone różnice między kobietami a mężczyznami. Według licznych badań mężczyźni są zdecydowanie bardziej zorientowani na seks – pragną większej ilości partnerek, są mniej wybredni, ale przy wyborze zwracają uwagę na atrakcyjność fizyczną, zdecydowanie częściej myślą o seksie i chętniej zgadzają się na jednonocne przygody. Skoro tak zostali zaprogramowani przez ewolucję, to nie można mieć o to do nich pretensji, prawda? Dlatego potrzeby seksualne mężczyzn są akceptowane, rozumiane i poświęca się im więcej uwagi. Podczas gdy kobieca seksualność spychana jest na drugi plan. A co jeśli istnieje inne wytłumaczenie tych wyników? Badaczka Terri Conley ze współpracownikami wzięli pod lupę chętnie przyjmowane społecznie wyniki badań nad różnicami w seksualności płci.Bogaty czy atrakcyjna
Okazuje się, że podejście do danych statystycznych z nieco innej strony oraz zbliżenie warunków badania do bardziej realistycznych niweluje różnice między kobietami i mężczyznami, które wydają się powszechnie oczywiste i naturalne. Na przykład atrakcyjność seksualna i status społeczny są równie istotnymi kryteriami wyboru potencjalnego partnera dla obu płci. Przewaga statusu u kobiet, a atrakcyjności u mężczyzn w poprzednich badaniach wynikała z wyobrażania sobie idealnego partnera. W sytuacji rzeczywistego wyboru podczas szybkich randek, osoby niezależnie od płci uznawały te aspekty za równie ważne.Mniej niż myślisz
Jeśli chodzi o wymarzoną liczbę partnerów, to wykorzystanie do interpretacji wyników mediany (czyli wartości środkowej wśród odpowiedzi), raczej niż średniej pozwoliło wyciągnąć badaczom bardziej odpowiadające rzeczywistości wnioski (ponieważ rozkład wyników mocno odbiegał od normalnego). Mężczyzny i kobiety pragną tej samej liczby partnerów, czyli…jednego. Liczba dotychczasowych partnerów u obu płci również okazuje się zbliżona, kiedy do badania dodamy element wykluczający możliwość budowania przez mężczyzn wizerunku skutecznego zdobywcy. Podłączenie do wariografu, który ujawni każdą próbę oszustwa (nawet jeśli jest wyłączony…) sprawia, że mężczyźni podają mniejszą liczbę dotychczasowych partnerek.Seks i inne potrzeby
Powszechnie wiadomo też, że mężczyźni „myślą tylko o jednym”. Wiele badań potwierdziło, że mężczyźni zdecydowanie częściej myślą o seksie niż kobiety, a więc mają znacząco większe potrzeby seksualne. Potwierdziły to też badania Terri Fisher i współpracowników. Owszem studenci częściej niż studentki myśleli o seksie, ale też o jedzeniu i spaniu… Badacze sugerują wyjaśnienie tego wyniku raczej w odniesieniu do silniejszej orientacji na własne potrzeby fizyczne (nie tylko seksualne) u mężczyzn, niż jako rezultat większego popędu seksualnego. Jak wspomniano na początku, kobiety są wychowywane do skupiania się bardziej na potrzebach innych osób, niż swoich własnych.Więcej przyjemności
Zgodnie z badaniami Laumanna mężczyźni także częściej niż kobiety osiągają orgazm. Chociaż badania Armstronga również ujawniły znaczące różnice w tym obszarze, to jednak ogromnie się one zmniejszyły kiedy do równania włączono zaangażowanie w związek. Kobiety w trwałych związkach osiągają maksimum seksualnej przyjemności niewiele rzadziej niż mężczyźni. Wynika to z innego podejścia mężczyzn do stałych partnerek niż kobiet będących obiektami ich przelotnych romansów. Mężczyźni w stałych związkach chętniej angażują się w grę wstępną mającą przynieść więcej przyjemności kobiecie.Poza krytyką
A co z różnicą w gotowości na przyjęcie propozycji jednorazowej przygody? Według badań Russella Clarka i Elaine Hatfiled wyniki przedstawiają się 70% gotowych mężczyzn do 0% kobiet! Jednak Terri Conley osobiście przyjrzała się temu rezultatowi. Przeprowadzając własne badania zreplikowała wyniki Clarka i Hatfield, jednak gdy wzięła pod uwagę pewne charakterystyki osoby wychodzącej z propozycją różnice znów zaczęły znikać. Zarówno kobiety jak i mężczyźni chętniej godzą się na propozycje seksu ze strony osoby postrzeganej jako dobry kochanek lub kochanka.Ogromny wpływ na przyjęcie seksualnej propozycji przez kobiety ma obawa przed krytyką i ostracyzmem społecznym. Przygodny seks kobiet wywołuje bowiem powszechne negatywne reakcje i przytwierdza do kobiety niepochlebną opinię. Jeśli jednak kobieta może uniknąć stygmatyzowania i jednocześnie mężczyzna robi wrażenie świetnego kochanka – różnice w gotowości do przyjęcia propozycji między płciami zupełnie znikają.
Uwolniona seksualność
Przegląd badań przeprowadzony przez Conley i współpracowników poddaje w wątpliwość powszechnie panujące opinie i stereotypy na temat różnic w podejściu kobiet i mężczyzn do seksu. Okazuje się, że obie płcie mają podobne potrzeby i podejście do seksualności, chociaż być może pragną realizować je w nieco inny sposób. Mając świadomość, że te różnice są utrzymywane głównie przez społeczne poglądy, przyznaj sobie prawo do realizacji potrzeb, które być może już dawno stłumiłaś. Usuń ciężar błędnych stereotypów z drzemiącej w Tobie „dzikiej kobiety” i odkryj swoją pierwotną naturę. Po wielu latach hamowania się i wpasowywania w akceptowalne schematy to wcale nie musi być proste – nie wahaj się więc, aby dołączyć do innych kobiet pragnących obudzić swoją seksualność podczas warsztatów pracy z ciałem, uwalniania kobiecości czy rozwijania samoakceptacji. Odkryj na nowo drzemiące w Tobie potrzeby i zawalcz o ich realizację.Bibliografia:
- Conley T.D., Moors A.C., Matsick J.L., Ziegler A. i Valentine B.A. (2011) Women, Men, and the Bedroom: Methodological and Conceptual Insights That Narrow, Reframe, and Eliminate Gender Differences in Sexuality. Current Directions in Psychological Science