Czy forum internetowe to dobre miejsce szukania pomocy? Jakie mogą być konsekwencje częstego zaglądania na fora?
Na kłopoty - „wujek Google”
W dzisiejszych czasach – wszechobecnego Internetu, wiele osób w zetknięciu z trudnościami, problemami szuka pomocy właśnie w nim. Wpisuje hasło w wyszukiwarce i przegląda odpowiedzi, a najczęściej jest z czego wybierać. Nierzadko jednak napotyka na sprzeczne informacje – to jeszcze nie jest problem, gdyż brak spójności i jednoznaczności może zachęcić do poszukania pomocy u odpowiedniego specjalisty, który odniesie się do naszego indywidualnego przypadku. Większym zagrożeniem jest fakt, że często jedne z pierwszych wyników wyszukiwania kierują osobę na internetowe forum. Można by pomyśleć, co to za zagrożenie? Przecież fora powstały właśnie w celu dzielenia się swoimi doświadczeniami i wzajemnego pomagania sobie na ich podstawie. Gdzie więc leży problem?
Szczytna idea a rzeczywistość
Pierwotnym zamysłem działania forum była wzajemna społeczna pomoc i wiele forów nadal dobrze tę ideę realizuje, a tak zwani „admini” pilnują, aby w odpowiedziach nie znalazły się nieodpowiednie treści. Jednak nie wszystkie fora prawidłowo wypełniają to zadanie, a dowiadujemy się o tym dopiero je odwiedzając. I tu właśnie leży problem – zanim uda nam się znaleźć poszukiwaną informację natrafiamy na ogrom spamu, który po przeczytaniu staje się naszym mentalnym obciążeniem. Przedzierając się przez nadmiar nieistotnych informacji nie tylko niepotrzebnie tracimy czas, ale także zaśmiecamy nasze myśli i w konsekwencji zamiast sobie pomóc możemy poszerzyć nasz problem. Skąd ten spam?
Podobny a taki sam
Przede wszystkim rzadko kiedy znajdujemy w Internecie osobę, która doświadczyła dokładnie tego samego problemu co my. Co więcej, nawet jeśli problem był identyczny, to prawdopodobieństwo, że zgadzała się również sytuacja życiowa i szeroko pojęty charakter osoby jest bliskie zeru. A nasza sytuacja, przeszłe doświadczenia, aktualny stan umysłu, cechy osobowości silnie wpływają na to w jaki sposób radzimy sobie z problemami. Ponadto nigdy nie wiemy, która z osób udzielających nam odpowiedzi była najbliżej naszego doświadczenia, gdyż rzadko odpowiadający dokładnie je opisują, skupiając się raczej na zdawkowej poradzie. Dodatkowo, czasem otrzymujemy radę-pomysł od osoby, która nigdy nie spotkała się bezpośrednio ani pośrednio z takim problemem. Konsekwencją wypływającą z próby dopasowania czyichś rozwiązań i pomysłów do własnej sytuacji może być wyolbrzymienie rzeczywiście istniejącego problemu – kiedy na przykład od kilku objawów dochodzimy do oznak bardzo poważnej choroby. Wyolbrzymienie może mieć pozytywne skutki – kiedy prowadzi nas do weryfikacji internetowej autodiagnozy u profesjonalisty. Jednak często strach przed potwierdzeniem wzbudzonych obaw może stać się powodem unikania specjalistów i jednoczesnego pogarszania się stanu psychicznego wynikającego z życia w ciągłej niepewności i stresie. Przeciwną konsekwencją sztucznego dopasowywania znalezionych odpowiedzi może być także bagatelizowanie problemu, a przez to zaniedbanie leczenia i doprowadzenie się w efekcie do gorszego stanu. Oczywiście, nie zawsze internetowe poszukiwania dotyczą stanu zdrowia fizycznego czy też psychicznego. Kolejny rodzaj spamowania umysłu odnosi się do szerszej grupy problemów.
Hejtowanie zamiast pomocy
Drugim powszechnym problemem związanym z szukaniem pomocy na forach jest duże prawdopodobieństwo natrafienia na nieprzychylne komentarze. Niezależnie od tego z jakiej dziedziny potrzebujemy odpowiedzi – zepsuty samochód, macierzyństwo czy myśli samobójcze, zawsze znajdzie się osoba, która występując pod pseudonimem chętnie „sypnie nam piaskiem w twarz”. Niektóre z przykrych komentarzy są delikatniejsze, czasem zakamuflowane, inne ostre i bezpośrednie. W zależności od indywidualnej odporności na tego typu uwagi niektóre osoby zupełnie je ignorują, a inne przyjmują do siebie. Akceptowanie takiego anonimowego, bezpodstawnego ataku jako prawdy o sobie może powodować obniżenie nastroju, negatywnie wpływać na samoocenę i nasze działania. Jednocześnie internetowi hejterzy nie ponoszą żadnej odpowiedzialnościani konsekwencji anonimowo umieszczanych postów.
Korzystaj bezpiecznie
Czy to znaczy, że najlepiej jest całkowicie zrezygnować z szukania pomocy na forach czy w Internecie?To nieograniczone źródło informacji, w tym także wartościowych, trudno więc byłoby z niego zrezygnować i nie jest to konieczne. Podobnie ma się sprawa forów internetowych – często znalezione tam odpowiedziczy wymiana doświadczeń z innymi osobami, są wartościowe. Przy solidnym zarządzaniu administratorów prawdopodobieństwo napotkania na hejty jest niewielkie. Ryzyko możliwych zagrożeń możemy ograniczyć stosując się do kilku prostych zasad:
- Zasada ograniczonego zaufania obowiązująca za kierownicą świetnie sprawdzi się także podczas przeszukiwania Internetu. Nie ufaj bezgranicznie wszystkiemu, co czytasz – sprawdź autora, źródła. Na forach również dopytuj o podstawy odpowiedzi.
- Szukaj wiarygodnych źródeł – w zależności od problemu mogą to być artykuły naukowe, instrukcje, strony dedykowane jakiemuś zagadnieniu.
- Korzystaj ze sprawdzonych forów – zaglądaj tam gdzie już nie raz znalazłeś wartościowe informacje. Sprawdzaj fora polecane przez znajomych. Zwracaj uwagę, kto udziela odpowiedzi na danym forum – czasem są to specjaliści. Gdy natrafisz na przykre komentarze zgłoś je od razu adminowi.
- Nie bierz hejtów do siebie. Pamiętaj, że ich autorzy działają anonimowo i bez żadnych konsekwencji. Nie znają Ciebie, ani Twojej sytuacji i nie mają prawa Cię oceniać, ani obrażać.
- Skonsultuj ze specjalistą – jeśli masz możliwość zweryfikuj znalezione informacje u odpowiedniego specjalisty, czy znawcy tematu.