Potrzebujesz przepisu – szybko zerkasz do smartfona lub tabletu i już możesz zacząć gotować. Chcesz złożyć życzenia – przez Facebooka dotrzesz natychmiast do wszystkich znajomych. Chcesz się oderwać – w Internecie czeka mnóstwo ciekawych gier i artykułów, jest w czym wybierać. Nie ulega wątpliwości – technologie ułatwiają nam życie, sprawiają, że wiele rzeczy staje się łatwiejszych, ogólnodostępnych i szybszych. Pozwalają łatwiej dzielić czas między życie prywatne i pracę oraz pozostawać na bieżąco. Jednak z drugiej strony technologie, utrudniają też pełną koncentrację na “tu i teraz”, pomimo, że dzięki nim jesteśmy stale “w kontakcie”, to najczęściej nie z tymi, którzy są najbliżej nas. Czy chcesz przeżyć święta w kontakcie z bliskimi i sobą, oraz w uważności?
Włącz samoświadomość
Nowczesne technologie w wielu aspektach ułatwiają życie, sprzyjają wielozadaniowości, dają możliwość bycia w dwóch (a czasem więcej) miejscach jednocześnie. Niestety zawężają też naszą uwagę do tego, co dzieje się na małym ekranie, a przez to, że pozwalają być na bieżąco i coraz lepiej nas znają (podpowiadają co może nam się jeszcze spodobać) mają potencjał uzależniający. Dlatego tak ważne jest, aby wykorzystywać technologie z korzyścią dla siebie – kontrolując je samemu, zamiast dać się im kontrolować.
Dlaczego oderwanie się od technologii jest często takie trudne?
Żyjemy w świecie, w którym duży nacisk kładzie się na efektywność – robienie dużo, szybko, sprawnie i najlepiej wielu rzeczy na raz. Mamy wielu przyjaciół i znajomych, szczególnie w mediach społecznościowych, wiele się dzieje. Często sprawdzamy maile, wiadomości, Facebooka i inne portale społecznościowe z nawyku, ale i w obawie żeby czegoś ważnego nie przegapić.
Ten lęk ma nawet swoją nazwę - fear of missing out (FOMO), czyli obawa, że ominie nas coś ciekawego, ważnego, zabawnego – coś o czym będą wiedzieli wszyscy nasi znajomi, do czego będą odwoływać się w rozmowach, żartach. Boimy się, że gdy odwrócimy głowę, świat się zmieni, a my nawet nie będziemy tego świadomi.
Nieustannie więc się rozpraszamy - zaglądamy, sprawdzamy, chcemy być na bieżąco ze wszystkim i wszystkimi. Jednocześnie zapominamy o tym, by być na bieżąco z samymi sobą i naszym aktualnym doświadczeniem. A uwierzcie – to naprawdę może być niesamowita przygoda i szkoda by było to przegapić.
Zadbaj o relacje (także ze sobą)
Wielu z nas jedzie na święta do rodzinnych domów, aby spędzić czas z bliskimi. Czasem powodem jest po prostu tradycja, przyzwyczajenie, a niekiedy autentyczna potrzeba bycia i dzielenia się w rodzinnej wspólnocie. Czasem, mamy dość po kilku godzinach przebywania w okołoświątecznym chaosie i pragniemy powrotu do domu, ucieczki, często jeszcze zanim święta zaczną się na dobre.
Niekiedy szukamy wówczas ratunku w technologiach – znajdując ucieczkę w smartfonach czy w telewizji, odcinamy się od siebie i od bliskich. Wtedy warto poszukać kontaktu – najpierw z samym sobą – co czuję, czego potrzebuję, jak chciałbym to zdobyć? Czasem zatrzymać się – dostrzec to, co jest wokół nas, zobaczyć piękno w chaosie, a czasem może nasz ból. Bo może nie chodzić tylko o chaos, ale o powrót do starych sytuacji, trudnych relacji. Samo zauważenie tego, może pomóc nam zareagować inaczej. Znaleźć coś na co wcześniej nie zwracaliśmy uwagi, docenić nasze doświadczenie tu i teraz. Poszukać kontaktu z drugą osobą – dostrzec jej nastrój, emocje, potrzeby, jej piękno.
Zatrzymaj się tu i teraz
Święta to intensywny czas, często towarzyszy mu zamieszanie, dużo rzeczy do zrobienia – sprzątanie, załatwianie, gotowanie, konflikty. Kto by miał czas żeby przyglądać się chwili, gdy piekarnik już czeka nagrzany, a na liście oczekują kolejne sprawy.
Tymczasem bycie uważnym wyklucza pośpiech – zatrzymaj się i myśl tylko o jednej rzeczy na raz - w dzisiejszym świecie to nie lada wyzwanie. Wbrew powszechnie funkcjonującym mitom, ludzki mózg wcale nie jest wielozadaniowy – kiedy zajmujemy się kilkoma rzeczami jednocześnie, musi przełączać się szybko skacząc z jednej sprawy na drugą, tracąc energię, zawsze kosztem jakości lub szybkości. Odebrany w trakcie innej czynności telefon, sprawdzenie Facebooka, przykuwająca uwagę reklama rozpraszają nas i powodują, że musimy włożyć dodatkowy wysiłek, aby powrócić do przerwanego działania. Tak naprawdę skupienie się na jednej rzeczy jest bardziej efektywne.
A kiedy skupimy się na jednej rzeczy wszystkimi zmysłami - czy to będzie pieczenie ciasta, wspólne gotowanie czy malowanie pisanek - to dopiero może być odkrywcze i niezwykłe doświadczenie. Obraz, dźwięk, dotyk, smak, zapach, emocje – wyczuwalne i wyraźne w każdej chwili. Być może nie zdążysz zrobić wielu potraw na te święta, ale to jedno ciasto przyrządzane wspólnie z bliskimi na pewno zapamiętasz w wyjątkowy sposób. Co jest dla Ciebie naprawdę ważne w święta – odhaczona lista zadań, czy wzbogacające doświadczenia i relacje z bliskimi?
Włącz uważność
Jak pogłębić swoje doświadczenie i zwiększyć samoświadomość? Jak pomóc sobie przeżyć ten świąteczny czas (i każdy inny czas) tu i teraz, zanurzając się w relacje z bliskimi i samym sobą?
Zrezygnuj ze sprawdzania Facebooka, maila, i szeroko pojętego Internetu – możesz uprzedzić znajomych do kiedy nie będzie z Tobą kontaktu. Taka informacja działa mobilizująco – żeby faktycznie nie „pokazywać się” przez ten czas w wirtualnym świecie.
Jeżeli, na przykład ze względów zawodowych, nie masz możliwości całkowicie odciąć się od Internetu na kilka dni – wyznacz sobie konkretny czas w ciągu dnia kiedy sprawdzasz to, czego potrzebujesz, i trzymaj się tego planu. Poza tym czasem używaj telefonu tylko do rozmów – wyłącz Wi-Fi i transfer danych, aby nie wytrąciły Cię z uważności niespodziewane powiadomienia. Taki „rygor” uwolni Cię od niechcianych, wielokrotnych rozproszeń „wejdę tylko na chwilkę”, „sprawdzę tylko jedną rzecz”. Trzeba mieć naprawdę dużo samozaparcia i samokontroli, żeby ta jedna rzecz nie pociągnęła za sobą kolejnych, a chwilka nie zamieniła się w naście lub dziesiąt minut. Tak już jest skonstruowany Internet – zawsze podpowiada Ci i przekierowuje do tego, co jeszcze mogłoby Cię zainteresować.
Doceń czerń telewizyjnego ekranu. Podczas przygotowywania i spożywania posiłków skoncentruj się na smaku, zapachu, dotyku, na rozmowie z bliskimi, na atmosferze utworzonej z Waszych emocji, opowieści, rytmu słów. Usłysz i dostrzegaj to, co dzieje się między słowami. Włączony telewizor przekieruje Was na obce i fikcyjne historie, rozproszy uwagę, skupi myśli na reklamach i zakupach, albo czyichś tragediach, rozterkach lub przyjemnościach. Z tak rozproszoną uwagą trudno jest dostrzec to, co dzieje się pod powierzchnią słów. Same słowa rzadko w pełni oddają bogactwo Waszych doświadczeń, a czasem nawet - pozbawione tego co pod spodem, mogą prowadzić wprost do konfliktu i niezrozumienia. Skoncentruj się na tym co Twoje i co między Wami.
Kiedy chcesz pobyć w tu i teraz, docenić dziejącą się chwilę, ale rozprasza Cię chaos, albo trudne emocje, spróbuj skupić swoją uwagę na jednej rzeczy. To może być jeden dźwięk wyłowiony spośród całej otaczającej Cię symfonii, lub „przeskanowanie” swojego ciała w poszukiwaniu źródła napięcia, to może być jeden drobny detal – rysa na stole, obraz odbijający się w szklanych drzwiach kredensu, zapach rozkruszonej przyprawy. Pobądź z tym doświadczeniem sam na sam, następnie możesz je rozszerzać, angażując coraz więcej zmysłów, dostrzegając kolejny detal, lub wyczuwając inny zapach, zanurzając się w szczerej i głębokiej rozmowie.
Praktykuj codzienną uważność, w drodze do pracy, podczas sprzątania, w rozmowie z przypadkową osobą, w bliskich relacjach. Zatrzymaj się na chwilę w trakcie dnia podczas dowolnej czynności i skoncentruj się tylko na niej. Skup się na swoim ciele - co się w nim teraz dzieje, co czujesz - jakie napięcia i emocje. Dostrzeż to, co dzieje się wokół Ciebie - co słyszysz, co widzisz, jaki czujesz zapach, dotyk. Co przykuwa Twoją uwagę najbardziej? Przyjrzyj się temu doświadczeniu, spróbuj dostrzec to, czego wcześniej nie zauważałeś. Im więcej praktyki mindfulness tym łatwiej będzie Ci przychodziło bycie tu i teraz. Uważaj, bo może Cię zaskoczyć bogactwo Twoich doświadczeń i to jak wiele świat (nawet bez technologii) ma Ci do zaoferowania.
Mindfulness na święta
Słychać głośny szelest papieru, znowu rozdarcie, którego tak trudno uniknąć. Biały, miękki w dotyku proszek zderza się z twardą deską. Wyczuwam nierówności drewna pod palcami. Biała półprzeźroczysta chmura unosi się przez chwilę nad stolnicą i powoli opada. Cichy szelest, a zaraz gładkie ostrze noża zanurza się w zimnej, twardej, lekko żółtej kostce. Śliskie, zimne kawałki zanurzają się w miękkim, przyjemnie ciepłym puchu wznosząc w powietrze małe obłoki białego pyłu. Słychać delikatne puknięcie, wyjmuję jajko z tekturowej foremki, pod palcami wyczuwam delikatną chropowatość. Szum wody. W letnim strumieniu, który oplata moje dłonie jajko wydaje się zupełnie gładkie. Puknięcie i trzask – skorupka pęka, półprzezroczysty płyn razem z pomarańczowym okrągłym środkiem wylewają się wprost na biały puch. Czuję lekkość pustej skorupki, wyczuwam jej ostre i nierówne krawędzie. Słyszę cudowny, ciepły głos: „Mamo, ja chcę z Tobą!”. Czuję przyjemny ciężar czułej dłoni męża na ramieniu. Ogarnia mnie radość i miłość...
Ciasto może pobudzać wszystkie zmysły już podczas przyrządzania, nie tylko podczas jedzenia. Tak może wyglądać każdy element przygotowań, każdy moment świąt, każda chwila Twojego życia. Czy masz ochotę włączyć uważność?