Trudny nastolatek?
Młodzież się buntuje - to fakt. Dorośli nie przepadają za tym zjawiskiem, które budzi w nich lęk ( że zawiedli w procesie wychowawczym, że dotąd grzeczne i układne dziecko schodzi na złą drogę...) oraz frustrację (bolesny uszczerbek na autorytecie).Tymczasem buntowniczość nastolatka stanowi zjawisko naturalne i zdrowe (sic!), jakkolwiek utrudniające pokojową koegzystencję. Bunt pełni wiele ważnych i potrzebnych funkcji, przede wszystkim umożliwia definiowanie siebie, czyli kształtowanie włanej, odrębnej tożsamości.
Adolescent jest człowiekiem niepewnym, labilnym emocjonalnie, bombardowanym hormonami, przejętym wątpliwościami, rozdartym pomiędzy ideałami a rzeczywistością. Bunt stanowi dlań potrzebne narzędzie, by w chaosie obcego świata mógł zbudować własną przystań.
Co to jest bunt młodzieńczy?
Otóż, przede wszystkim potrzeba i chęć sprzeciwiania się wszelkim stanom rzeczy, które młody człowiek postrzega jako ogranaiczające dla jego "ja", zgrażające lub niezgodne z jego oczekiwaniami i wyobrażeniami.
Bunt występuje zarówno na płaszczyźnie emocjonalno - poznawczej, gdzie przejawia się bardzo silnymi emocjami (zazwyczaj negatywnymi), jak i behawioralnej, czyli manifestuje się konkretnymi zachowaniami.
Zawiera w sobie dwa pierwiastki: destrukcji i afirmacji. Destrukcja mierzy w zastany świat, afirmacja ma na celu jego przebudowę, ulepszenie, zmianę, a najlepiej tworzenie od podstaw, ale na własnych, młodzieńczych zasadach.
Ponieważ bunt jest koniecznością rozwjową dotyka adolescentów ze wszystkich środowisk społecznych i ekonomicznych, nie stanowi prostej reakcji na odczuwane deficyty materialne czy emocjonalne.
Przyczyny, czyli skąd ten bunt?
Dorastający człowiek, pod wpływem zmian zachodzących w jego psychice i fizjologii zaczyna uważać się za całkowicie równego dorosłym. Żąda więc takich samych praw, jakie przysługują jego rodzicom i wychowawcom, nie biorąc jednak pod uwagę obowiązków ciążących na tych ostatnich. Młodzież domaga się absolutnej wolności i niezależności, która tak naprawdę - w życiu dorosłym - jest niemożliwa do osiągnięcia, bowiem wszyscy funkcjonujemy w sieciach społecznych, nie w izolacji.Taki rodzaj buntu, wystąpienie przeciwko ograniczeniom, zakazom i nakazom stawianym przez otoczenie służy ekspansji, poszerzaniu swego dotyczczasowego terytorium, zdobywaniu równości albo wręcz dominacji.
Inną rolą buntu jest konieczność nakreślania granic własnego "ja". Opozycyjne zachowania młodzieży służą wówczas obronie własnej, kruchej, kształtującej się tożsamości. Tak, jak dwuletnie dziecko przeżywa fazę separacji fizycznej od rodzica, tak nastolatek przechodzi podobny proces, tyle, że w odniesieniu do psychiki. Dorastający nie potrafi selektywnie segregować docierających doń wpływów, nierzadko sprzecznych - on je albo bezkrytycznie przyjmuje, albo brutalnie odrzuca. To odrzucanie często nosi cechy buntu. Sprzyjają mu niepewność, zaniżenie samooceny, brak doświadczenia życiowego, czyli chleb powszedni adolescencji.
Kolejnym źródłem buntowniczości staje się idealizm młodzieńczy, a właściwie dostrzegana rozbieżność pomiędzy utopijną wizją świata a rzeczywistością ze wszystkimi jej ułomnościami. Młodzież wierzy, że jej marzenia i myśli są w stanie zmienić rzeczywistość i denerwuje się, że osoby odpowiedzialne za ten świat nie reformują go, chociaż to takie łatwe. Kontestacja tego rodzaju sprzyja kreowaniu siebie, nierzadko wiąże się też z twórczością artystyczną. I ma szczytny cel - udoskonalanie świata.
Część młodzieży buntuje się z powodu niesatysfakcjonującej oferty społecznej, wykluczenia, dysfuncji panujących w rodzinie. Młody człowiek, kierując się motywacją odwetową, może przyjąć wówczas tak zwaną tożsamość negatywną, czyli wszelkie wzorce i sposoby funkcjonowania, które w jego najbliższym środowisku były odrzucane i potępiane.
Inną rolą buntu jest konieczność nakreślania granic własnego "ja". Opozycyjne zachowania młodzieży służą wówczas obronie własnej, kruchej, kształtującej się tożsamości. Tak, jak dwuletnie dziecko przeżywa fazę separacji fizycznej od rodzica, tak nastolatek przechodzi podobny proces, tyle, że w odniesieniu do psychiki. Dorastający nie potrafi selektywnie segregować docierających doń wpływów, nierzadko sprzecznych - on je albo bezkrytycznie przyjmuje, albo brutalnie odrzuca. To odrzucanie często nosi cechy buntu. Sprzyjają mu niepewność, zaniżenie samooceny, brak doświadczenia życiowego, czyli chleb powszedni adolescencji.
Kolejnym źródłem buntowniczości staje się idealizm młodzieńczy, a właściwie dostrzegana rozbieżność pomiędzy utopijną wizją świata a rzeczywistością ze wszystkimi jej ułomnościami. Młodzież wierzy, że jej marzenia i myśli są w stanie zmienić rzeczywistość i denerwuje się, że osoby odpowiedzialne za ten świat nie reformują go, chociaż to takie łatwe. Kontestacja tego rodzaju sprzyja kreowaniu siebie, nierzadko wiąże się też z twórczością artystyczną. I ma szczytny cel - udoskonalanie świata.
Część młodzieży buntuje się z powodu niesatysfakcjonującej oferty społecznej, wykluczenia, dysfuncji panujących w rodzinie. Młody człowiek, kierując się motywacją odwetową, może przyjąć wówczas tak zwaną tożsamość negatywną, czyli wszelkie wzorce i sposoby funkcjonowania, które w jego najbliższym środowisku były odrzucane i potępiane.
Niekiedy dorastający demonstruje zachowania opozycyjne, aby zaimponować grupie rówieśniczej, która w tym okresie życia stanowi niemal świętość, niewyczerpane źródło wzorców i pozarodzinnego wsparcia.
Ponadto bunt umożliwia zyskanie uwagi i zainteresowania otoczenia, a pośrednio podnienie samooceny oraz zaakcentowanie swojej niepowtarzalnej wartości. Posiada też wartość hedonistyczną, dostarcza bowiem silnych emocji, ekscytacji, jest po prostu satysfakcjonującym doświadczeniem, przygodą, chroni przed nudą i prozą życia. Pełni też rolę katharsis, będąc drogą i sposobem odreagowania emocji i zmniejszenia napięcia psychicznego.