→ Ile razy siedząc w przychodni przed wizytą towarzyszył Ci ból brzucha lub szybciej bijące serce…
→ Czy zdarzyło Ci się, że gdy oczekiwałeś na wyniki badań było Ci duszno, słabo…
→ Aż wreszcie, kiedy siedziałeś u lekarza to czułeś napięcie, a Twoje ciśnienie rosło jak temperatury latem w Afryce!
Co każda z tych sytuacji ma ze sobą wspólnego ? Nerwy, zdenerwowanie, poddenerwowanie - każdy z nas prawdopodobnie inaczej opisze tę sytuację, ale właśnie wspólnym mianownikiem każdej z nich jest STRES.
Stres- wróg czy przyjaciel?
Stres jest naturalną reakcją organizmu w odpowiedzi na to co się dzieje w naszym otoczeniu, jak i wewnątrz organizmu. Pojawia się on właśnie wtedy, kiedy musimy dostosować się do pewnej zmiany wywołanej przez stresory.
Nasz organizm reaguje w sytuacji stresowej zarówno na poziomie psychicznym, jak i fizycznym. Dokonujemy oceny danej sytuacji- “czy dam radę ominąć tego groźnego psa?” oraz następują zmiany fizjologiczne- przyspiesza akcja serca oraz zwiększa się przepływ krwi przez duże mięśnie, co powoduje wzrost ciśnienia.
Stres jest potrzebny, gdyż dzięki niemu jesteśmy w stanie zareagować szybko, kiedy zagraża nam niebezpieczeństwo. Jednakże czasami zdarza się, że nasza reakcja nie jest proporcjonalna do właściwego zagrożenia - jak na przykład w gabinecie lekarskim!
Ciśnienie u lekarza
Dla większości z nas wizyta lekarska nie stanowi prawdopodobnie większego wyzwania. Jednakże możliwe że dla niektórych takie spotkanie wiąże się z traumą ( które dziecko lubi chodzić do dentysty?) lub po prostu denerwujemy się tym, czy jesteśmy zdrowi/ jakie otrzymamy wyniki badań.
Po wstępnym wywiadzie lekarskim czasami lekarz chce sprawdzić podstawowe parametry zdrowotne - na przykład ciśnienie i właśnie wtedy zauważamy, że jest ono inne niż to które zmierzyliśmy w domu! Skąd ta różnica w pomiarach ?
Norma, normie nierówna!
Obecnie istnieje wiele różnych organizacji, które podają prawidłowe zakresy wielu parametrów zdrowotnych- w tym ciśnienia. Według Światowej Organizacji Zdrowia prawidłowe wartości ciśnienia dla dorosłego człowieka wynoszą 120/80 mm Hg. Jednakże obok tej klasyfikacji znajdziemy podział stworzony przez Polskie Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego, gdzie prawidłowe ciśnienie wynosi 130/ 90 mm Hg! Skąd ta różnica?
Podczas gdy wysokość ciśnienia podana przez WHO została ustalona na podstawie licznych badań - w tym pomiarów domowych, natomiast wartość ustalona przez Polskie Towarzystwo Nadciśnienia tętniczego została ustalona na podstawie pomiarów w gabinetach lekarskich. Czyżby to gdzie badane jest ciśnienie wpływało na jego wysokość?
Efekt białego fartucha
W ciągu wielu lat obserwacji oraz przeprowadzonych badań eksperymentalnych odkryto zależność między podniesionym ciśnieniem krwi, a obecnością lekarza, a nawet pielęgniarki.To właśnie taką reakcję organizmu objawiającą się nagłym wzrostem ciśnienia krwi w obecności personelu medycznego nazywamy efektem białego fartucha. Przyczyną pojawienia się tego zjawiska jest prawdopodobnie właśnie strach i stres związany z wizytą u lekarza.
Jak zapanować nad efektem białego fartucha?
Lekarze mają świadomość występowania tego zjawiska, dlatego nie orzekają oni od razu o nadciśnieniu po jednorazowym pomiarze. Wyjątkiem są sytuacje, kiedy wartość ciśnienia znacznie przekracza normy 140/90 mm Hg lub nawet 160/100 mm Hg !
To co w takiej sytuacji zaleca się pacjentowi to przede wszystkim pomiary indywidualne w domu i zapisywanie ich w notesie, a także ćwiczenia oddechowe, które mają uspokoić pracę naszego serca.
Teraz już widzimy jak bardzo nasza psychika potrafi wpływać na naszą fizjologię. Może następnym razem, kiedy pójdziesz do lekarza przypomnisz sobie o efekcie białego fartucha i spróbujesz nad tym zapanować? Pomoże to na pewno Tobie, jak i lekarzowi, który będzie Cię diagnozował :)